US Open nie wybacza błędów
Pierwsza swój mecz grała Magdalena Fręch. Polka mierzyła się z niżej notowaną rywalką, ale mimo to nie była w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Finalnie to Belgijka awansowała do drugiej rundy turnieju, pokonując Magdalenę Fręch 2:0. Później swój pojedynek zaczął Maks Kaśnikowski, dla którego sam występ na tak wielkim turnieju był ogromnym sukcesem. Polak walczył z wysoko notowanym rywalem, bo mierzył się z Hiszpanem, Pedro Martinezem, zajmującym 43. miejsce w rankingu ATP. Niestety, po ponad 4-godzinnym pojedynku to Hiszpan wywalczył sobie awans do 2. rundy turnieju.
W teorii najsłabszego rywala miała Magda Linette. 32-latka mierzyła się z debiutantką, czyli 16-letnią Ivą Jovic. Reprezentantka gospodarzy narzuciła zbyt wysokie tempo, którego Polka nie była w stanie wytrzymać. Amerykanka nie bała się podejmować ryzyka i grać o każdą piłkę, co finalnie przełożyło się na sensacyjne zwycięstwo 2:0.
Polacy tym samym przegrali wszystkie trzy mecze pierwszego dnia US Open i pożegnali się z turniejem. Nie jest to jednak koniec występów Biało-Czerwonych na tym turnieju. Już dziś, 27 sierpnia, swoje mecze rozegrają Iga Świątek oraz Hubert Hurkacz. Pierwsza rakieta świata zmierzy się z Kamillą Rachimową (104. miejsce w rankingu WTA), natomiast Hurkacz podejmie Timofieja Skatowa (188. miejsce w rankingu ATP).