HomeTenisMaks Kaśnikowski gorszy od Pedro Martineza! Potrzebne było pięć setów i super tie-break

Maks Kaśnikowski gorszy od Pedro Martineza! Potrzebne było pięć setów i super tie-break

Źródło: Własne

Aktualizacja:

Maks Kaśnikowski w swoim pierwszym meczu na US Open mierzył się z Hiszpanem Pero Martinezem. Polak przegrał to starcie 2:3.

Maks Kaśnikowski

Zuma Press / Alamy

Potrzebne było pięć setów

W swoim debiucie na US Open Kaśnikowski nie miał łatwego zadania. Polak, który zajmuje 194. lokatę w rankingu ATP, musiał mierzyć się ze zdecydowanie wyżej notowanym Pedro Martinezem. Hiszpan w tym samym rankingu znajduje się na 43. miejscu.

Pierwszy gem był natomiast bardzo wyrównany, ale ostatecznie trafił na konto Martineza. Przez całego pierwszego seta tenisiści szli łeb w łeb i żaden nie potrafił przełamać rywala. Doszło nawet do tego, że po 10 gemach mieliśmy remis. Po tym przed szansą na wygranie seta stanął Martinez, który prowadził 6:5. Po zaciętym gemie ponownie wyrównał jednak Polak i do rozstrzygnięcia potrzebny był tie-break. W nim lepszy okazał się Kaśnikowski, który wygrał 8:6.

Drugi set również z początku był wyrównany. W nim jednak dość szybko, bo już w trzecim gemie, nadeszło pierwsze przełamanie i było ono niestety na korzyść Martineza. Dodatkowo po chwili Kaśnikowski przegrał kolejny serwis i jego rywal prowadził już 4:1. Polak ostatecznie nie wygrał w drugiej partii już żadnego gema i ta padła łupem Hiszpana, który wygrał 6:1.

Kaśnikowski niestety nie wszedł też dobrze w trzeciego seta i został przełamany już w drugim gemie. Po chwili jednak Polak wrócił do wygrywania i odwdzięczył się swojemu rywalowi przełamaniem. Kaśnikowski wygrał również kolejnego gema, dzięki czemu wyrównał wynik w trzecim secie. Martinez jednak szybko ponownie wszedł na wysoki poziom i w szóstym gemie znów przełamał Polaka. Ostatecznie Hiszpan dokonał tego w tej partii jeszcze jeden raz i wygrał seta 6:2.

Czwartego seta obaj tenisiści rozpoczęli od wygranych serwisów. Kaśnikowski zdołał jednak wejść jeszcze na wysokie obroty i pierwszy przełamał rywala. W pewnym momencie Polak prowadził już 4:2. 21-latka było stać na jeszcze jedno przełamanie w decydującym momencie, bo na wagę wygrania seta. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była więc piąta partia.

Decydującego seta od przełamania rozpoczął niestety Martinez. Po chwili jednak przełamanie powrotne na swoim koncie zanotował Kaśnikowski! Przez kolejne gemy tenisiści szli łeb w łeb i wygrywali swoje serwisy. Po dziesięciu wymianach w trzecim secie mieliśmy rezultat 5:5, co zapowiadało niezwykle emocjonującą końcówkę. W tym momencie 21-latek z Polski przegrał swój serwis i przed okazją na wygranie spotkania stanął niestety Martinez. Wówczas wyrównał jednak Kaśnikowski i do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był super tie-break. W nim lepiej zaprezentował się Hiszpan, który wygrał 10:6 i awansował do kolejnej rundy.

W kolejnej rundzie Martineza czeka starcie z Popyrinem, który wygrał 3:0 z Soonwoo Kwon.

Pedro Martinez – Maks Kaśnikowski 6:7(6:8), 6:1, 6:2, 3:6, 7:6(10:6)

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Flick jest wściekły! Nie patyczkował się po końcowym gwizdku
Kibole Cracovii nie wytrzymali! Beznadziejne zachowanie [WIDEO]
Feio zszokował tą wypowiedzią. Nie gryzł się w język mówiąc o sędziach
Lewandowski oceniony po meczu przez Hiszpanów. Oto noty
Olbrzymia kontrowersja w hicie Ekstraklasy! Cracovii należał się rzut karny?
Barcelona sensacyjnie wypuściła wygraną z rąk! Co zrobił Kounde?! [WIDEO]
Di Maria zachwycił, cóż za gol! Bramka sezonu już znana?! [WIDEO]
Lewandowski znowu z golem! Flick odetchnął z ulgą [WIDEO]
Hit kolejki nie zawiódł! Legia pokonała Cracovię [WIDEO]
Ależ zadyma w meczu Barcelony! Iago Aspas nie wytrzymał! [WIDEO]