Czarna seria Jagiellonii
Mistrzowie Polski nie notują specjalnie udanego początku sezonu. Od pierwszego meczu w eliminacjach Ligi Mistrzów z Bodo/Glimt, który odbył się 7 sierpnia, podopieczni Adriana Siemieńca przegrali pięć kolejnych spotkań – trzy pucharowe i dwa ligowe.
W niedzielne popołudnie Jagiellonia dość niespodziewanie uległa w starciu z beniaminkiem, GKS-em Katowice 1:3. Po pięciu rozegranych spotkaniach Jagiellonia ma dziewięć punktów na koncie i choć ma jeden zaległy mecz, dopiero ósme miejsce w tabeli z pewnością nie jest dla niej zadowalające.
Lipiński zauważa deficyty w Jagiellonii
W poniedziałkowym programie “Moc Futbolu” Tomasz Lipiński zwrócił uwagę na to, jakie teraz zadanie stoi przed menedżerem mistrza Polski. – Fajnie będzie zobaczyć, jak w tej sytuacji zachowa się trener Adrian Siemieniec. Musi opanować pierwszy kryzys, a dla trenerów często taki pierwszy kryzys kończy się bardzo źle – powiedział.
Lipiński zauważył również, że sytuacja Jagiellonii potwierdza niekorzystny trend w Ekstraklasie. – To jest tak powtarzalne, że aż nudne – co roku odwijamy ten sam temat. Mistrz Polski czy drużyna, która zrobiła dużą niespodziankę, na początku sezonu wygląda dużo gorzej, niż w ostatniej kolejce poprzedniego. Kluczowy jest czas. Może personalnie Jagiellonia nie okaże się słabsza, ale w kluczowym momencie rozgrywek zespół jest słabszy – dodał.
Jednocześnie Lipiński stwierdził, że większość polskich czołowych klubów ma podobną optykę. – Oglądając mecz Lecha z Pogonią odniosłem wrażenie, że oglądam właśnie dwa najlepsze aktualnie zespoły w Ekstraklasie. Ale generalnie mam wrażenie, że dla polskich klubów droga do pucharów przez ligę jest dużo ważniejsza, niż sama gra w pucharach – skomentował.