HomePiłka nożnaAleż pudło w meczu Betclic 1. Ligi! Jak on tego nie trafił? [WIDEO]

Ależ pudło w meczu Betclic 1. Ligi! Jak on tego nie trafił? [WIDEO]

Źródło: X/Betclic 1. Liga

Aktualizacja:

W 33. minucie meczu ŁKS Łódź – Chrobry Głogów przed szansą na strzelenie gola z rzutu karnego stanął Mikołaj Lebedyński. Ciężko uwierzyć w to, co zrobił doświadczony napastnik.

Mikołaj Lebedyński

Sipa US / Alamy / Betclic 1. Liga

Mikołaj Lebedyński zmarnował rzut karny

W meczu 7. kolejki Betclic 1. Ligi Chrobry Głogów pojechał do Łodzi na mecz z ŁKS-em. Faworytem tego spotkania był spadkowicz z PKO BP Ekstraklasy. Chrobry przed tym spotkaniem miał na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo.

W 33. minucie Ivan Mihajlević zagrał ręką we własnym polu karnym. Po interwencji systemu VAR Damian Kos wskazał na “wapno”. Wydawało się więc, że głogowianie mogą dość niespodziewanie wyjść na prowadzenie. Do jedenastki podszedł Mikołaj Lebedyński.

Jego pierwszy strzał obronił Łukasz Bomba, lecz młody bramkarz zespołu prowadzonego przez Jakuba Dziółkę odbił piłkę wprost pod nogi Lebedyńskiego. Doświadczony napastnik trafił w słupek, choć miał przed sobą niemal pustą bramkę. To, co zrobił 33-latek śmiało można nazwać “pudłem sezonu”. Zapewne nawet napastnik ekipy z Dolnego Śląska nie wie, jakim cudem piłka nie wpadła do siatki.

Jakby tego było mało, tuż przed przerwą ŁKS strzelił dwie bramki. Chrobry ma więc czego żałować. Kolejny raz okazało się bowiem, że stwierdzenie “niewykorzystane sytuacje lubią się mścić” jest absolutnie prawdziwe.

Reklama

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Clout MMA ma problem. Wydali mocne oświadczenie
Hit nad hity! Mamed Chalidow zawalczy z niepokonanym polskim mistrzem KSW!
Szalone starcie na FAME! Denis Załęcki zmierzy się z dwoma rywalami!
Kuriozalna propozycja dla Pudzianowskiego. Różnica 54 kilogramów!
Jak zareaguje Szeremeta na złoto po igrzyskach? “To inne uczucie”
Zmiana warty po walce wieczoru! UFC ma nowego mistrza wagi koguciej
Legenda UFC wraca. Poznaliśmy rywala Jona Jonesa
Wyniki KSW 98. Paczuski wygrał, Leśko zaskoczył, a Głowacki przegrał [PODSUMOWANIE]
Ależ bitka w walce wieczoru KSW 98! Radosław Paczuski rozbił rywala w 61 sekund!
Niewiarygodna historia na KSW 98. “Czy jesteś na tyle szalony?!”