Pogoń zakładała wygranie Pucharu Polski
Pogoń Szczecin na boisku prezentuje się bardzo przyzwoicie, ale klub w międzyczasie boryka się z problemami natury finansowej. O tym aspekcie opowiadał na specjalnie zebranej konferencji prasowej prezes Portowców, Jarosław Mroczek.
Działacz szczecińskiego zespołu zdradził również, co miało dość spory wpływ na powstanie dziury finansowej w kasie klubu. Jak się okazuje, klub nie przewidział tego, że przegra zeszłoroczny finał Pucharu Polski z Wisłą Kraków. Co jak wiemy, ostatecznie się wydarzyło. Słowa Mroczka na swoim profilu w serwisie “X” przekazał Damian Smyk.
– Wpisaliśmy w zakładane przychody wygraną w Pucharze Polski. Dziura? To nie tylko te pięć milionów złotych, o których się mówi. To też dzień meczowy w pucharach, to premie z UEFA. Ale scenariusz, który nie miał prawa się wydarzyć, wydarzył się… – powiedział Mroczek.
Pogoń jednocześnie, mierząc się z kłopotami finansowymi, przygotowuje się także do swojego kolejnego meczu ligowego, który nie należy do najłatwiejszych. Rywalem Portowców w szóstej kolejce Ekstraklasy będzie Lech Poznań. Starcie drugiej oraz trzeciej ekipy w tabeli zaplanowane jest na niedzielę, 25 sierpnia.