HomePiłka nożnaPuchacz chwalony przed startem Bundesligi. “Podoba mi się jego mental”

Puchacz chwalony przed startem Bundesligi. “Podoba mi się jego mental”

Źródło: własne

Aktualizacja:

Już w piątek wieczorem startuje Bundesliga. Z siedmiu Polaków na niemieckich boiskach, pewnie tylko trzech będzie odgrywało ważne role w swoich zespołach. Wreszcie przełamać ma się Tymoteusz Puchacz. – Zawsze podobał mi się jego charakter i mental – ocenia na łamach Kanału Sportowego Artur Wichniarek.

Puchacz

PressFocus

Kiedyś Polaków w Niemczech było pełno, a teraz jest garstka. W poprzednim sezonie, po raz pierwszy od 1986 roku, nie zobaczyliśmy w całym sezonie Bundesligi ani jednego polskiego gola. Można jednak liczyć, że sytuacja się zmieni, choć perspektywa nie jest wiele lepsza. Do nowego sezonu Bundesligi przystąpi siedmiu Polaków: Kamil Grabara (Wolfsburg), Jakub Kamiński (Wolfsburg), Bartosz Białek (Wolfsburg), Robert Gumny (FC Augsburg), Tymoteusz Puchacz (Holstein Kiel), Adam Dźwigała (FC St. Pauli) i Marcel Lotka (Borussia Dortmund). Białek i Gumny leczą jednak poważne urazy, a Dźwigała i Lotka to jedynie rezerwowi.

Obecna sytuacja Polaków, podobnie jak rok temu, wcale nie będzie kolorowa. Teoretycznie, mamy w Niemczech siedmiu Polaków, ale w praktyce będziemy śledzili głównie trzech. Dużo obiecuję sobie po Grabarze. Powinien być zawodnikiem, o którym się będzie dużo mówić i miejmy nadzieję tylko w samych superlatywach. Tym bardziej że Wolfsburg jest zespołem ustabilizowanym i ma dobrego trenera – Ralpha Hasenhuettla, który prowadził już RB Lipsk i pracował w Premier League. ”Wilki” mogą namieszać w Bundeslidze. Mam nadzieję, że swój duży talent potwierdzi też Kamiński. Kuba miał bardzo dobry debiutancki sezon, ale poprzedni już słabiutki, co kosztowało go wypadnięciem z reprezentacji. Wierzę, że teraz, dzięki dobrej postawie w klubie, wróci do kadry, bo to naprawdę bardzo utalentowany i przebojowy skrzydłowy – mówi nam Artur Wichniarek, który na niemieckich boiskach, w barwach Arminii Bielefeld oraz Herthy Berlin, zdobył niemal sto bramek.

Oczekiwania wobec 25-letniego Grabary są ogromne, ale nic w tym dziwnego, skoro Wolfsburg zapłacił za niego Kopenhadze aż 13,5 miliona euro. Aż, bo tym samym wychowanek Ruchu Chorzów stał się trzecim najdroższym bramkarzem w historii Bundesligi. Więcej kosztowali jedynie Manuel Neuer oraz Gregor Kobel.

Z kolei Kamiński miał obiecujący debiut w lidze niemieckiej, bo zakończył rozgrywki z czterema golami i trzema asystami. Niestety, w sezonie 2023/24 skrzydłowy nie potrafił poprawić swojego dorobku, ani go nawet wyrównać. Uzbierał tylko 17 spotkań, co przełożyło się na zaledwie 465 minut, które spędził na murawach Bundesligi. W tym czasie zanotował dwie asysty.

Obecny sezon jednak znów rozpala nasze oczekiwania, bo 22-letni skrzydłowy zaczął go od asysty w Pucharze Niemiec. W 1. kolejce Bundesligi Wolfsburg podejmie Bayern Monachium, który w poprzednim sezonie rozczarował, zajmując dopiero trzecie miejsce.

“Puchacz ma odpowiedni mental”

Trzecim polskim muszkieterem jest Tymoteusz Puchacz. Wychowanek Lecha Poznań trafił do Bundesligi już w 2021 roku, gdy Union Berlin wyłożył na stół 2,5 miliona euro. Od tamtej pory minęły trzy lata, a Puchacz spędził na boiskach Bundesligi… mniej niż godzinę. Nie potrafił sobie wywalczyć miejsca w Unionie, więc trafił na wypożyczenia do Trabzonsporu, Panathinaikosu oraz drugoligowego 1. FC Kaiserslautern. Z tym ostatnim klubem nieoczekiwanie dotarł do finału Pucharu Niemiec, w którym lepszy okazał się Bayer Leverkusen.

Latem Puchacz został wypożyczony przez Holstein Kiel, beniaminka, który jest skazywany na degradację. Ale z drugiej strony, 25-latek wreszcie będzie miał okazję do regularnej gry w Bundeslidze.

Praktycznie nie ma konkurencji na swojej pozycji. Jest tak naprawdę jedynym lewym wahadłowym w kadrze. Jeśli nie będzie się spisywał na miarę oczekiwań, Trener będzie musiał mocno kombinować, by znaleźć mu godnego rywala do miejsca w składzie. I tak jest też na kilku innych pozycjach. Holstein Kiel nie ma zbilansowanej i szerokiej kadry. Nie ma tez nikogo sprawdzonego w ofensywie, kto dałby gwarancję strzelenia choćby 8-10 goli w sezonie, a to często warunkuje skuteczną walkę o utrzymanie – ocenia Tomasz Urban, ekspert Viaplay i Kanału Sportowego.

Zawsze podobał mi się charakter i mental Puchacza. To zawzięty i waleczny zawodnik, który zawsze wybiega swój mecz. A to już podstawa, by funkcjonować w mocnej lidze. Tymek dobrze też wygląda pod kątem przygotowania fizycznego. Musi tylko jeszcze piłkarsko dojechać. Mam tu na myśli przede wszystkim aspekt taktyczny, bo do tej pory z tym miał największy problem. Jeżeli jednak będzie w stanie się dostosować do różnych założeń taktycznych nowego zespołu i będzie posyłał dokładne dośrodkowania, to będzie na odpowiednim poziomie, by regularnie grać w Bundeslidze – dodaje Artur Wichniarek.

A kogo Król Artur typuje na mistrza kraju? Obrońcę trofeum. – Bayer musimy brać pod uwagę jako głównego kandydata do zdobycia tytułu. Nie osłabił się, gra podobnie i będzie bardzo groźny – uważa były napastnik reprezentacji Polski.

Reklama

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Clout MMA ma problem. Wydali mocne oświadczenie
Hit nad hity! Mamed Chalidow zawalczy z niepokonanym polskim mistrzem KSW!
Szalone starcie na FAME! Denis Załęcki zmierzy się z dwoma rywalami!
Kuriozalna propozycja dla Pudzianowskiego. Różnica 54 kilogramów!
Jak zareaguje Szeremeta na złoto po igrzyskach? “To inne uczucie”
Zmiana warty po walce wieczoru! UFC ma nowego mistrza wagi koguciej
Legenda UFC wraca. Poznaliśmy rywala Jona Jonesa
Wyniki KSW 98. Paczuski wygrał, Leśko zaskoczył, a Głowacki przegrał [PODSUMOWANIE]
Ależ bitka w walce wieczoru KSW 98! Radosław Paczuski rozbił rywala w 61 sekund!
Niewiarygodna historia na KSW 98. “Czy jesteś na tyle szalony?!”