Sven Goran Eriksson usłyszał druzgocącą diagnozę
W styczniu tego roku Sven Goran Eriksson ogłosił, że choruje na nowotwór trzustki i według lekarzy został mu maksymalnie rok życia. Zaraz po pojawieniu się tej informacji w kierunku byłego znakomitego szwedzkiego trenera zaczęły napływać słowa wsparcia praktycznie z każdej strony.
Na piękny gest w stosunku do 76-latka zdecydował się były już menedżer Liverpoolu Jurgen Klopp. Niemiec zaproponował mu poprowadzenie choćby przez jeden dzień “The Reds”, co w przeszłości było jego marzeniem. Udało się tego dokonać – Szwed poprowadził drużynę legend w meczu pokazowym.
Wzruszające słowa Erikssona
Na platformie Amazon Prime pojawił się film dokumentalny “Sven” z Erikssonem w roli głównej. Opowiada on zarówno o życiu 76-latka, jak i jego walce z chorobą, a następnie postawioną diagnozą. Szczególnie wybiły się słowa samego byłego trenera.
– Miałem dobre życie, może nawet za dobre. Trzeba za to zapłacić. Myślę, że wszyscy boimy się dnia, w którym umrzemy, ale życie to także śmierć. Musisz nauczyć się akceptować to takim, jakie jest. Miejmy nadzieję, że na końcu ludzie powiedzą, tak, byłem dobrym człowiekiem, ale nie każdy tak powie – przyznał.
Eriksson zwrócił się także do innych z poruszającym wyznaniem. – Mam nadzieję, że zapamiętacie mnie jako pozytywnego faceta, który starał się zrobić wszystko, co mógł. Nie przepraszaj, uśmiechnij się. Dziękuję za wszystko, trenerom, zawodnikom, kibicom, było fantastycznie. Dbajcie o siebie i swoje życie. I żyjcie nim – dodał.