Mateusz Borek o zmianach w sztabie polskiej kadry: Powinno to być inaczej rozwiązane

Zakulisowe informacje o zakończeniu współpracy z Tomaszem Kuszczakiem

Jak twierdzi Mateusz Borek, Tomasz Kuszczak nie był pierwszym wyborem Michała Probierza.

– Trener Probierz chciał, by w jego sztabie był Jerzy Dudek. Wtedy wyjaśniano, że jest to związane z bukmacherem współpracującym prywatnie z Dudkiem. Najbardziej istotna w tej sprawie była jednak formuła zatrudnienia. Jerzy Dudek nie był zainteresowany “dniówką”. Tomasza Kuszczaka też nie interesowała taka forma współpracy. Tomek dzisiaj jest człowiekiem interesu, ma te swoje aparthotele na wybrzeżu. Nie wiem czy tam mieszka – z tego, co słyszałem przeniósł się do Hiszpanii, i stacjonuje przez wiele miesięcy w Marbelli.

Zdaniem Borka umowy podpisane przez członków sztabu reprezentacji są źle przemyślane.

– Polska federacja dysponująca budżetem o wysokości ponad 400 milionów złotych wyobraża sobie, że niektórzy członkowie sztabu szkoleniowego powinni pracować na umowach o dzieło, i dotyczy to dni zgrupowania. Z tego co słyszę, stawka wynosi ok. 400 euro za dzień. Załóżmy, że Kuszczak przyjeżdża na zgrupowanie reprezentacji w niedzielę, i gramy finał baraży we wtorek. Wychodzi osiem tysięcy euro. Co ma robić w pozostałe dni trener bramkarzy reprezentacji Polski? Oglądać bramkarzy, pracować, zastanawiać się, czy prowadzić interesy do następnego zgrupowania? Powinno być to trochę inaczej rozwiązane. Jeśli ktoś ma myśleć o bramkarzach reprezentacji Polski, analizować poszczególne elementy, to ma to robić za darmo, poza dniami, za które ma zapłacone? To nielogiczne.

– Jesteśmy na tyle bogatą federacją, że te zasady zatrudnienia trenerów reprezentacji Polski mogłyby zostać zmienione. Zobaczcie, ile mamy zmian w sztabie. Trener Michał Probierz prowadzi kadrę w czterech meczach. Zaczynają pracę Andrzej Kasprzak i Remigiusz Rzepka, a potem po cichu odchodzą. Zostali poinformowani przez trenera, że on zamierza z innymi ludźmi współpracować. Jakub Kwiatkowski, który był team managerem i rzecznikiem prasowym w jednej osobie jest dzisiaj dyrektorem TVP Sport. Stracił zaufanie do niego Michał Probierz.

Cały program, z którego pochodzą przytoczone fragmenty można obejrzeć poniżej.