HomePiłka nożnaGutka: Nie ma miejsca dla Modera. Polak musi zmienić klub! Jakie ma opcje?

Gutka: Nie ma miejsca dla Modera. Polak musi zmienić klub! Jakie ma opcje?

Aktualizacja:

Nowy menedżer Brighton Fabian Hürzeler nie widzi Jakuba Modera w swoich planach i nasz reprezentant musi szukać innej drużyny, aby nie wylądować w Klubie Kokosa. Jeśli jednak chce zostać w Premier League, łatwo nie będzie, bo kolejne drogi stopniowo się zamykają.

Jakub Moder

Jakub Moder. Fot. Alamy

 Coraz trudniejsza sytuacja

O tym, że Moder może opuścić Brighton słychać już od bardzo dawna. Jeszcze przed Euro 2024 pojawił się temat Leicester City – Polak miał tam iść w miejsce Kiernana Dewsbury’ego-Halla, który z kolei poszedłby wówczas w drugą stronę. Temat jednak upadł. Nie dość, że najlepszy środkowy pomocnik poprzedniego sezonu Championship ostatecznie wylądował w Chelsea, to jeszcze Lisy wycofały się z zakupu Modera. W mediach pojawiły się nawet informacje, że Polak był w ośrodku klubowym w Seagrave i przechodził testy medyczne, a później nagle temat transferu upadł.

Od tego czasu nic się nie zmieniło. Moder wrócił do Brighton po Euro i dostał chwilę urlopu, jednak po powrocie z niego nie grał w żadnym sparingu. Kilka tygodni przed startem sezonu Premier League lokalna prasa informowała, że nowy menedżer Mew, 31-letni Fabian Hürzeler, będzie starał się uszczuplić nieco kadrę drużyny, która w poprzednim sezonie była bardzo szeroka z uwagi na grę w Lidze Europy.

Udało się już sprzedać lub wypożyczyć kilku zawodników, jednak to nie koniec, bo Hürzeler ma w tej chwili w zespole aż 40 piłkarzy, ponieważ sprowadził kilku graczy według swojego pomysłu. Na pozycję Modera przyszli Mats Wieffer z Feyenoordu oraz Malick Yalcouye z IFK Göteborg, co sprawia, że ruszyła tam przebudowa środka pola i oprócz Polaka, nowy trener nie widzi również w swoich planach Mahmouda Dahouda.

Skomplikowana sytuacja Leicester

Okno transferowe zamyka się w piątek 30 sierpnia, więc jeszcze jest trochę czasu, żeby Moder znalazł nowy klub, ale opcje się kurczą. Dokąd realnie mógłby trafić wychowanek Lecha Poznań, jeżeli priorytetem ma być nadal Premier League? Warto spojrzeć na kilka potencjalnych opcji.

W pierwszej kolejności możemy pozostać przy beniaminkach i raz jeszcze spojrzeć na Leicester City. To drużyna, która nadal potrzebowałaby wzmocnień, jednak jest pewien haczyk. Nad Lisami ciąży kara odjęcia punktów za złamanie reguł finansowych i nawet menedżer Steve Cooper załamywał ręce nad sytuacją, w której klub ma pieniądze, ale nie może ich wydawać, by nie pogorszyć swojej sytuacji. Niedawno mimo tego sprowadził już środkowego pomocnika i wydał 25 mln funtów na Olivera Skippa z Tottenhamu. W teorii Leicester City mogłoby jeszcze wzmocnić tę pozycję, choć w praktyce – jeżeli temat Modera ma powrócić – odejść musiałby pewnie Boubakary Soumare albo Hamza Choudhury. Tyle że nawet jeśli Cooper pozbędzie się kogoś z tej dwójki, może się okazać, że dalszych zakupów nie będzie. Po zakupie Skippa wydatki Lisów wynoszą tego lata ponad 60 mln funtów, a ze sprzedaży zawodników otrzymali tylko połowę tej kwoty.

Pozostali beniaminkowie

Bardziej realne wydawałoby się przejście do Ipswich Town. Ekipa Kierana McKenny nie musi zaciskać pasa – w ciągu dwóch sezonów awansowała z League One do Championship i od razu z Championship do Premier League i nagle znalazła się w innej rzeczywistości finansowej. To nie Leicester City, które po sensacyjnym spadku nagle musiało oszczędzać i jeszcze przez długi czas może się odkręcać po tej wpadce.

W Ipswich budują zespół, który ma zapewnić utrzymanie i jak na razie przyszli gracze na praktycznie każdą pozycję. Jest nowy bramkarz, nowy stoper i dwaj boczni obrońcy. Klub wykupił po wypożyczeniu Omariego Hutchinsona, który był gwiazdą w Championship, a także dołożył króla strzelców tych rozgrywek z poprzedniego sezonu, czyli Sammiego Szmodicsa z Blackburn. Przyszedł także napastnik Liam Delap. Środek pola to z kolei dwa wypożyczenia z poważnych klubów – Jensa Cajuste’a z Napoli oraz Kalvina Phillipsa z  Manchesteru City.

McKenna zbiera graczy doświadczonych i mimo tego, że dołożył graczy na pozycji Modera, to Polak nadal mógłby się tam odnaleźć. Po pierwsze dlatego, że Cajuste i Phillips trafiają tylko na rok, po drugie Phillips będzie pewnie musiał dojść do formy, bo w zeszłym sezonie w West Hamie prezentował się bardzo źle, a po trzecie – w pierwszej kolejce i tak zagrali Sam Morsy oraz Massimo Luongo, którzy za moment skończą odpowiednio 33 i 32 lata. To drużyna, w której przeciwko Liverpoolowi w pierwszym meczu debiutował w Premier League aż 10 zawodników i przyda się każdy, kto ma doświadczenie w tej lidze.

Opcją mógłby być również Southampton. Trzeci z beniaminków też wydał już dużo pieniędzy po awansie, a do środka pola sprowadził Adama Lallanę, wypożyczył Leslaya Ugochukwu z Chelsea oraz wykupił Flynna Downesa, który był wcześniej tylko wypożyczony. W odwodzie pozostają jeszcze tylko Will Smallbone i Shea Charles, więc Moder miałby szansę na grę.

A może któryś ze stałych bywalców?

Przegląd opcji celowo zacząłem od beniaminków Premier League. bo wydaje się, że tam reprezentant Polski grałby najwięcej, a to powinna być podstawa w przypadku wyboru nowego klubu. Nie tylko Leicester City, Ipswich Town i Southampton rozglądają się jeszcze za wzmocnieniami, jednak w przypadku innych sprawa może być skomplikowana. W ostatnim czasie panował spory ruch w temacie środkowych pomocników, ale jak dotąd Moder się do niego nie załapał, a liczba miejsc się kurczy.

Za graczem na tę pozycję rozglądało się Fulham. Po odejściu Joao Palhinhi do Bayernu, Marco Silva mówił o konieczności dołożenia środkowego pomocnika i nawet pojawiły się plotki o Polaku, a poważny był temat Scotta McTominaya, jednak w poniedziałek londyński klub ogłosił, że pozyskał Sandera Berge z Burnley. Reprezentant Norwegii był też na radarze Manchesteru United, ale pomysł, że teraz Czerwone Diabły miałyby zwrócić się do Modera to marzenie ściętej głowy. Ogólnie kluby Big Six można skreślić z automatu.

Ciekawym kierunkiem mógłbyć być Brentford. Londyńczycy ściągnęli niedawno Fabio Carvalho, ale on może grać w linii ataku lub tuż za napastnikami. Na pozycjach 6 i 8 menedżer Thomas Frank w zasadzie od czterech sezonów stawia na Mathiasa Jensena, Chrisa Noorgarda i Witalija Janelta. To zgrany tercet, jednak zapanowała tam lekka stagnacja, a każdy z nich lepiej czuje się w odbiorze. Brentford od dawna brakuje dynamicznego, kreatywnego pomocnika i Moder wpisałby się w tę rolę. Klub zresztą był bliski sprowadzenia Archiego Graya (talent z Leeds wybrał Tottenham) oraz młodszego brata Jude’a Bellinghama, a więc Jobe’a (ostatecznie przedłużył umowę z Sunderlandem).

Swego czasu w kontekście Modera wymieniało się również Everton. Jak dotąd w tym klubie pojawili się dwaj nowi pomocnicy, Jesper Lindstrøm i Tim Iroegbunam. Obaj to dziesiątki, więc miejsce dla reprezentanta Polski jeszcze by się znalazło – szczególnie, że Sean Dyche chciał do swojej drużyny ściągnąć Kalvina Phillipsa, a w lecie stracił Amadou Onanę i Andre Gomesa.

Nie można już tracić czasu

To w zasadzie wyczerpuję liczbę klubów Premier League, które mogłyby być zainteresowane Moderem. Oczywiście, w grę wchodzi jeszcze Championship, gdzie zapewne najłatwiej byłoby znaleźć zespół, w którym 25-latek miałby pewne miejsce, choć wydaje się, że priorytetem jest jednak pozostanie w elicie.

Dla polskiej piłki byłaby to duża strata, gdyby okazało się, że Moder zostanie w Brighton i nie będzie grał. Przed zamknięciem okna transferowego Mewy zagrają jeszcze w drugiej rundzie Pucharu Ligi z trzecioligowym Crawley Town i to może być ostatnia okazja, żeby nasz reprezentant wyszedł na boisko i o sobie przypomniał.

Już kontuzja odniesiona w kwietniu 2022 roku sprawiła, że opuścił ponad półtora roku i gdy wrócił w zeszłym sezonie i wydawało się u Roberto De Zerbiego może odgrywać coraz ważniejszą rolę, to okazało się, że Włoch odchodzi do Marsylii, a jego następca ma zupełnie inną koncepcję. Moder nie może już tracić więcej czasu, dlatego musi zmienić klub – nawet jeżeli oznacza to przejście do drużyny o mniejszych ambicjach niż Brighton.

MICHAŁ GUTKA

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Kulesza wesprze kluby poszkodowane w powodzi. Podał konkretną kwotę
Tuchel go wypychał, Kompany ubóstwia. Niedoceniana gwiazda znów rządzi w Bayernie 
Z Bayernu Monachium do Betclic 1. Ligi. To może być ciekawy transfer beniaminka!
David Raya niczym Szczęsny! Kapitalna parada bramkarza Arsenalu [WIDEO]
Historyczny gol Yamala! Nawiązał do rekordu kolegi z drużyny
Hansi Flick chwali Lewandowskiego po meczu z Monaco. Zwrócił uwagę na jedną rzecz
Hiszpańskie media rozczarowane FC Barceloną. Niewiele o Lewandowskim
Nie chciał go beniaminek Ekstraklasy. Trafi do ligi greckiej?
Tabela po pierwszej kolejce Ligi Mistrzów. Sensacyjny wicelider!
Druzgocąca statystyka Lewandowskiego. Aż trudno w to uwierzyć