Hurkacz odpadł w ćwierćfinale ATP w Cincinnati
Hubert Hurkacz nie zagrał na igrzyskach olimpijskich w Paryżu wskutek kontuzji, której doznał w meczu 2. rundy Wimbledonu. Po uporaniu się z urazem kolana, Polak wrócił do gry po miesiącu w Montrealu, a w ostatnich dniach rywalizował również w zmaganiach w Cincinnati.
Występ w tym turnieju zakończył się dla Hurkacza na etapie ćwierćfinału, w którym przegrał z późniejszym finalistą Francisem Tiafoe. Pojedynek trwał jednak tylko jednego seta – po przegranej partii 3:6, polski tenisista wycofał się z dalszej gry i podziękował rywalowi.
Hurkacz uspokoił fanów
Jak poinformowali później organizatorzy zmagań, Hurkacz nabawił się urazu łydki, który był powodem jego kreczu. Jak się okazało, problem ten nie był zbyt poważny i nic nie stanie na przeszkodzie, aby wystąpił w rozpoczynającym się niebawem US Open.
Sam Hurkacz uspokoił swoich fanów i za pośrednictwem mediów społecznościowych napisał, że uraz w niczym mu nie przeszkodzi. – Cincinnati, dziękuję i do zobaczenia! Zmierzyłem się z wyzwaniami, ale to wszystko część mojej drogi. Widzimy się na US Open – zapowiedział.