Zalewski jednocześnie chwalony i ganiony
AS Roma zainaugurowała swój sezon ligowy w niedzielę, wyjazdowym starciem z Cagliari. Na to spotkanie niespodziewanie w pierwszym składzie wyszedł Nicola Zalewski, który operował na pozycji lewego skrzydłowego. Polak został zmieniony jako drugi, w 69. minucie spotkania. Jego występ podzielił włoskich dziennikarzy.
— Pokazał wielką chęć pokazania się, rósł na przestrzeni meczu i dał dobre dośrodkowanie do Dowbyka, który nie wykorzystał sytuacji. Wykreował także okazje Pellegriniemu, który także nie strzelił – napisał redaktor portalu “La Magica Roma”, przyznając Polakowi najwyższą ocenę z zespołu (6,5/10, na równi z Svilarem, Cristante i Soule).
— Żelazne płuca, kilka ciekawych dośrodkowań i groźny strzał. Najmocniejsze akcje Romy wychodziły właśnie z jego strony – napisał “Eurosport”, także przyznając Zalewskiemu ocenę 6,5/10 (ponownie najwyższą notę z zespołu, na równi z Svilarem, Ndicka i Dybalą).
Kompletnie przeciwną opinię względem swojego redakcyjnego kolegi przedstawił drugi dziennikarz portalu “La Magica Roma”. — Zalewski nie był zdolny do tworzenia przewagi, był jednym z najgorszych na boisku – napisał przyznając Polakowi notę 4/10, najniższą wśród graczy Romy.
Nicola Zalewski był podczas bieżącego okna transferowego wypychany z Romy. Nikt jednak za polskiego wahadłowego nie złożył oferty. Paulo Dybala negocjuje obecnie transfer do Arabii Saudyjskiej, wobec czego Daniele De Rossi dał Zalewskiemu kolejną szansę wystawiając go w linii ataku.