“Gustafsson rozwinął wielu piłkarzy Pogoni”
Jens Gustafsson w czwartek przestał pełnić obowiązki szkoleniowca Pogoni Szczecin. Szwedzki szkoleniowiec otrzymał lukratywną ofertę z Al-Fateh SC, klubu z Arabii Saudyjskiej. Dariusz Adamczuk, dyrektor sportowy “Portowców”, na łamach Kanału Sportowego wyznał, że Gustafsson postrzegał tę propozycję jako ofertę życia.
— Gustafsson miał wcześniej propozycje z reprezentacji Szwecji. Może nie do końca był tą “jedynką”, ale zrezygnował z tego. Tutaj jednak przyszedł i powiedział: “Darek, ja muszę z tego skorzystać, bo to jest oferta życia”. Finansowo to jest duża przebitka.
— Myślę, że Jens rozwinął wielu piłkarzy. Od dłuższego czasu bilety na mecze Pogoni są wyprzedane. Ten styl, który Jens preferował, czyli gra ofensywna, sprawdzał się. Oczywiście brakło nam tych dziesięciu sekund w meczu finałowym Pucharu Polski, ale nie zapominajmy, że to był w historii Pogoni najlepszy sezon jeśli mówimy o krajowym pucharze i miejscu w Ekstraklasie. Finał Pucharu Polski i czwarte miejsce w lidze – Pogoń nigdy wcześniej czegoś takiego nie miała – kontynuował dyrektor sportowy.
“Kolendowicz był na pierwszym miejscu na treningach”
Następnie Adamczuk zabrał głos w sprawie następcy. Nie ukrywał, że murowanym kandydatem od samego początku był dla niego Robert Kolendowicz. 43-latek przez lata współpracy z Runjaiciem i Gustafssonem zdobył w oczach władz Pogoni wystarczające doświadczenie, by kierować pierwsza drużyną.
— Od początku dla mnie kandydatem był Robert Kolendowicz. Na naszych treningach na obozie Jens prowadził te najważniejsze momenty sesji, takie 20-25%, ale rzeczywiście to Robert był w większości tych treningów na pierwszym miejscu – wyznał Adamczuk. — W tym zawodzie ryzyko zawsze jest, ale cztery lata z Kostą i dwa lata z Jensem… Myślę, że żaden trener w Polsce nie ma takiego doświadczenia jak Robert, więc tutaj nie ma żadnego znaku zapytania.
Łukasiak kluczowym wzmocnieniem
Przy temacie transferów Dariusz Adamczuk przyznał, że klubu nie stać na duże wzmocnienia. Zwrócił jednak uwagę na 20-letniego Kacpra Łukasiaka, który wrócił z wypożyczenia z Górnika Łęczna i momentalnie wpasował się do pierwszej drużyny Pogoni. — Cieszę się, że wrócił z wypożyczenia Łukasiak, który wszedł i rządzi w środku pola.
W kontekście sprzedaży – choćby do Arabii Saudyjskiej, jeśli Gustafsson zgłosi się po jednego z graczy Pogoni – dyrektor sportowy przyznał, że przy odpowiedniej propozycji każdy może zostać sprzedany. — Jeżeli spłyną do nas grube miliony, to każdy zawodnik jest na sprzedaż.