Goncalo Feio przesadził
W czwartkowy wieczór Goncalo Feio dał się ponieść negatywnym emocjom po zwycięskim remisie z Broendby. Portugalczyk pokazał obraźliwe gesty w kierunku duńskich kibiców. Trener Legii w nieelegancki sposób zwrócił się również do sztabu szkoleniowego rywala ze Skandynawii.
Na pomeczowej konferencji Portugalczyk nie utrzymał też nerwów na wodzy, gdy otrzymał pytanie o swoje zachowanie. W niedzielę Feio wydał oświadczenie, w którym przeprosił za swoje wybryki, choć nadal brakowało jego osobistego komentarza.
Portugalczyk skomentował swoje zachowanie
Przed niedzielnym meczem ligowym z Radomakiem portugalski trener odpowiedział na kilka pytań dziennikarki Darii Kabały-Malarz z Canal Plus Sport. Feio skomentował wtedy swoje zachowanie, którego dopuścił się po wyeliminowaniu Broendby.
– Od razu zdałem sobie sprawę, że przesadziłem, i że zrobiłem coś, czego robić nie powinienem. Prawdą jest jednak, że od pierwszego meczu zostaliśmy sprowokowani w sposób niezgodny z duchem sportu. Moje zachowanie jest złe. Dla mnie jednak piłka to coś więcej niż gra, czasami przynosi to złe rzeczy. Człowiek uczy się na błędach. Kolejny raz muszę się odbudować – stwierdził Portugalczyk.
–Twardo stąpam po ziemi. Wiem, że kara będzie na 100 procent. Mimo że nie jestem milionerem, nie pracuję w piłce dla pieniędzy. Chciałbym, żeby moja kara nie zamknęła mi drogi do drużyny – dodał Goncalo Feio.