Feio bez kary od klubu
Choć czwartkowe starcie Legii Warszawa z Broendby skończyło się szczęśliwie dla “Wojskowych”, bo przecież ich awansem, to nie cichnie temat kontrowersji pozaboiskowych. Sprokurował je Goncalo Feio, który po końcowym gwizdku pokazywał obraźliwe gesty w kierunku duńskich kibiców oraz prowokował ławkę rezerwowych przeciwników.
“WP Sportowe Fakty” dowiedziały się, że Legia Warszawa nie ma zamiaru karać ani wyciągać konsekwencji z zachowania Goncalo Feio. Taktyką warszawskiego klubu jest wspieranie portugalskiego szkoleniowca, szczególnie wobec napiętego kalendarza, gdzie drużyna musi łączyć rywalizację ligową z staraniami o awans do Ligi Konferencji Europy.
“Wojskowi” w czwartej rundzie eliminacji do LKE zmierzą się z Dritą. Kosowski zespół wcześniej wyeliminował islandzki Breidablik i łotewską Audę. Z kolei w Ekstraklasie Legia już w niedzielę zmierzy się w domowym meczu z Radomiakiem Radom. Za tydzień, w ramach szóstej kolejki ligowej, zagrają natomiast ze Śląskiem Wrocław.