HomeTenisIga Świątek wróciła na kort! Duże problemy w pierwszym meczu po igrzyskach

Iga Świątek wróciła na kort! Duże problemy w pierwszym meczu po igrzyskach

Źródło: Własne/Kanał Sportowy

Aktualizacja:

W nocy z środy na czwartek na korcie znów pojawiła się Iga Świątek. Jej wielki powrót mógł zamienić się w koszmar. W drugiej rundzie turnieju w Cincinnati liderka rankingu WTA pokonała Warwarę Graczową 6:0, 6(8):7, 6:2.

Iga Świątek

Sipa US / Alamy

Iga Świątek z awansem do następnej rundy turnieju w Cincinnati

Dla Igi Świątek mecz z Warwarą Graczową (69. WTA) był okazją do sprawdzenia formy po igrzyskach w Paryżu. Początkowo wydawało się, że nawet twarde korty w Cincinnati nie stanowią dla niej przeszkody. Choć Graczowa doprowadziła do równowagi w pierwszym gemie, Polka szybko się pozbierała. Z łatwością wygrywała swój serwis, ale potrafiła też zdobywać punkty po podaniu przeciwniczki. Tak naprawdę większe problemy miała dopiero przy stanie 5:0. 23-latka zmarnowała trzy piłki setowe. Mimo tego słynna “piekarnia” Igi Świątek znów była otwarta. W trwającym 22 minuty pierwszym secie obie zawodniczki zagrały 33 punkty, z czego aż 25 padło łupem Świątek.

Świątek kontynuowała swoją dominację w drugim secie. Po krótkiej wymianie gemów przełamała rywalkę przy stanie 2:1. Gdy już wszystko wskazywało na to, że raszynianka pokona Graczową, stało się coś niewytłumaczalnego. Przy wyniku 5:2 liderka światowego rankingu zmarnowała aż cztery piłki meczowe. Musiało ją to wybić z rytmu, ponieważ w następnym gemie przegrała swoje podanie po raz pierwszy w meczu. Po serii błędów straciła cztery punkty z rzędu.

Niemoc polskiej tenisistki sprawiła, że Francuzka złapała wiatr w żagle. Gdy wygrała swojego piątego gema, zrobiło się naprawdę nerwowo. Graczowa nie dawała Polce wrócić do gry. W 12. gemie obroniła piątą piłkę setową. Stało się jasne, że o losach drugiego seta przesądzi tie-break. Świątek szybko zyskała przewagę trzech punktów, lecz jej rywalka wygrała cztery punkty z rzędu. Urodzona w Moskwie zawodniczka dopięła swego po pięciu piłkach setowych.

Decydujący set także był pełen zwrotów akcji. Obie tenisistki miały spory problem, jeśli chodzi o utrzymanie swojego serwisu. Jako pierwsza z przewagi przełamania cieszyła się Świątek, ale jej radość nie trwała długo, bowiem chwilę później Graczowej udało się odrobić straty. Brązowa medalistka igrzysk olimpijskich nie zamierzała się jednak poddawać. W piątym gemie wygrała podanie Francuzki, a następnie powtórzyła tę sztukę w siódmym gemie, dzięki czemu prowadziła 5:2.

Tym razem Polka nie dopuściła już do sytuacji, która miała miejsce pod koniec poprzedniego seta. Zdobyła cztery punkty z rzędu i wygrała mecz. Mimo zwycięstwa raszynianka będzie musiała jak najszybciej zapomnieć o wydarzeniach z drugiego seta. Następny mecz z udziałem liderki rankingu WTA odbędzie się 16 sierpnia (piątek). W 1/8 finału turnieju WTA 1000 w Cincinnati Iga Świątek zmierzy się z Martą Kostiuk z Ukrainy (21. WTA)

Iga Świątek – Warwara Graczowa 6:0, 6(8):7, 6:2)

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Koszmarny błąd Szczęsnego! Ależ pomyłka [WIDEO]
Śląsk znów może bić na alarm. Beniaminek przerwał imponującą serię [WIDEO]
Rozpętał burzę mówiąc o dopingu Legii. Teraz komentuje. “Bawi mnie to”
Podolski przekazał wieści! Chodzi o prywatyzację Górnika
Lewandowski z szansą na 100. gola. Oto skład Barcelony!
Sensacyjne wieści! Legia kontaktowała się z byłym reprezentantem Polski
Polski napastnik wrócił po kontuzji! Długo na to czekał!
Piękny gest dla kapitana Śląska Wrocław. Włączyły się też inne kluby Ekstraklasy!
Carlo Ancelotti wróci do ojczyzny? Dwa kluby chcą szkoleniowca!
Korona Kielce straciła zwycięstwo! Piast wyszarpał remis