Wojciech Szczęsny zastanawia się nad zakończeniem kariery
Powoli staje się jasne, że po siedmiu lat gry w Juventusie Wojciech Szczęsny opuści klub z Turynu. Stara Dama obecnie przechodzi rewolucję pod wodzą Thiago Motty. Były trener Bologni wyraźnie dał do zrozumienia, że polski bramkarz nie znajduje się w jego planach. Na domiar złego w Turynie jest już sprowadzony z Monzy Michele Di Gregorio, który w przyszłym sezonie ma być podstawowym golkiperem Juve.
Mimo tego, że Szczęsny został wystawiony na listę transferową, kwestia jego odejścia z klubu jest bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać. Bramkarz reprezentacji Polski ma jeden z najwyższych kontraktów w całym zespole, co odstrasza potencjalnych kupców. Spełnić warunki Szczęsnego mogła jedna z drużyn Saudi Pro League, lecz transakcja upadła na ostatniej prostej.
Wobec takiej postawy 34-latka Juventus podjął dość szokującą decyzję. Golkiper został wysłany na urlop, podczas którego miał znaleźć sobie nową drużynę. Zdesperowany klub poszedł o krok dalej. Według portalu “Tuttosport” włoski gigant rozpoczął negocjacje ze Szczęsnym w sprawie rozwiązania kontraktu. Mówi się, że obie strony mogą dojść do porozumienia jeszcze w tym tygodniu.
Jeśli rozmowy zakończą się pomyślnie, Szczęsny zostanie wolnym zawodnikiem. W razie braku interesujących ofert bramkarz Juventusu ma rozważać nawet zakończenie kariery. Jak zauważył “Tuttosport”, w przeszłości 34-latek mówił, że nie chce być jak Gianluigi Buffon, który zawiesił buty na kołku dopiero w wieku 42 lat.