Udane występy Rudyka na IO
Historia Mateusza Rudyka na IO 2024 jest niezwykle zawiła. Tuż przed ceremonią otwarcia igrzysk znalazł się na liście tymczasowo zawieszonych za stosowanie insuliny, która znajduje się na liście zabronionych środków. Można uzyskać pozwolenie na jej stosowanie, ale dopiero po złożeniu odpowiednich dokumentów.
Wymagany dokument został złożony zbyt późno, ale finalnie polski team odwołał się od decyzji i szczęśliwie chorujący na cukrzycę Rudyk został dopuszczony do startu. W czwartkowy wieczór natomiast reprezentant Polski awansował do ćwierćfinału w kolarskim sprincie.
Rudyk ostro o polskim kolarstwie
Po występie w repasażach Rudyk w rozmowie z TVP Sport w mocnych słowach podsumował ostatnie wydarzenia. – Nie będę mówił, ale każdy wie, w jakiej sytuacji jest polskie kolarstwo. Jest w tragicznej sytuacji. Nie było pieniędzy na szkolenie, potem jakieś moje sprawy prywatne ze zdrowiem, potem już na dwa tygodnie przed wylotem doszło do mojego błędu. Biję się w pierś. Niestety zaufałem pewnym ludziom na słowo, że będą to pilnować – wypalił.
Rudyk przyznał też, że “jest to dla niego nauczka, że powiedzenie „umiesz liczyć, licz na siebie”, jak najbardziej się sprawdza“. 29-latek dodał, że “cieszy się z reprezentowania kraju najlepiej jak potrafi“.
Reprezentant Polski wystąpi w ćwierćfinale kolarskiego sprintu w czwartkowe popołudnie. O godzinie 18:01 rozpocznie starcie z Holendrem Harrie Lavreysenem.