Awans okupiony kontuzjami
Polacy w środowy wieczór wygrali 3:2 ze Stanami Zjednoczonymi po emocjonującmy boju. Wielkie zwycięstwo dało im awans do finału Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Zmierzą się w nim z Francją, która w półfinale nie dała szans Włochom (3:0). Finał odbędzie się w sobotę 10 sierpnia.
Mecz z Amerykanami polska kadra okupiła jednak kilkoma urazami. W zderzeniu z kolegą z zespołu ucierpiał Paweł Zatorski. W czwartkowy poranek pisaliśmy, że stan libero Biało-Czerwonych się poprawia, ale nie wiadomo, czy zdąży wykurować się w pełni na finał.
Spotkania z USA nie dokończył za to Marcin Janusz. Ten zawodnik skarży się na problemy z plecami. Jego występ w finale – podobnie jak w przypadku Zatorskiego – stoi pod znakiem zapytania.
Dylemat Nikoli Grbicia
Nikola Grbić ma więc trudne zadanie, aby ułożyć drużynę bez dwóch ważnych zawodników, jeśli stan zdrowia nie pozwoli im na grę. Selekcjoner ma pewne rozwiązania, choć widać, że zastąpienie Janusza i Zatorskiego będzie się wiązać z poważnym bólem głowy.
– Co zrobię? Naprawdę nie wiem. Mam nadzieję, że Janusz dojdzie do siebie. Jeśli nie, zagramy z Gregiem [Grzegorzem Łomaczem – przyp. red.]. Jeżeli coś stanie się jednemu ze środkowych, nie wiem, kogo wstawię – może na środku zagra Olek Śliwka, a na libero Semeniuk – stwierdził w rozmowie z “Interią” Grbić.