Jagiellonia przegrała z Bodo/Glimt
W pierwszej części rywalizacji z Bodo/Glimt Jagiellonia Białystok przegrała 0:1. Co prawda strata do odrobienia w rewanżu nie jest duża, ale mistrz Polski trochę oddalił się od Ligi Mistrzów.
Po spotkaniu na konferencji prasowej mecz podsumował trener gospodarzy Adrian Siemieniec. Szkoleniowiec Jagi przyznał, że chce, żeby jego drużyna kontynuowała styl gry, jaki prezentuje od dłuższego czasu.
Adrian Siemieniec nie rezygnuje ze stylu
– Chciałbym widzieć więcej odwagi w naszej grze. Mamy jasno określoną wizję gry i chciałbym, abyśmy byli jej wierni na dobre i na złe. Chcemy grać z odwagą, pasją i dążyć do stwarzania sytuacji. Zdaję sobie sprawę, że skala trudności była duża, mierzyliśmy się z mocnym rywalem, ale stać nas na więcej – stwierdził Siemieniec.
– Przed nami rewanż i trudne spotkanie. Liczy się dwumecz, więc będziemy chcieli w Norwegii starać się poprawić jakość naszej gry i większymi fragmentami pokazać cechy i wartości, których się trzymamy. Mamy trochę więcej czasu na regenerację i wierzę, że wszyscy zawodnicy będą dostępni na rewanż – dodał szkoleniowiec Jagi.
Teraz Jagiellonia czeka na rewanż z Bodo/Glimt. Przełożyła swój mecz w 4. kolejce PKO BP Ekstraklasy z Motorem Lublin. Następne starcie z Norwegami odbędzie się 13 sierpnia.
Jeżeli mistrz Polski odpadnie w starciu z norweskim zespołem, wówczas “spadnie” do rundy play-off Ligi Europy. Zagra tam ze zwycięzcą rywalizacji Panathinaikos – Ajax.
Jeśli jednak Jaga zdoła pokonać Bodo/Glimt, na ostatniej prostej do Ligi Mistrzów spotka się z Crveną zvezdą.
Warto przypomnieć, że mistrz Polski ma już zagwarantowany udział na jesień w Lidze Konferencji Europy.