Frankowski i Musiał zawieszeni
Na reakcję Polskiego Związku Piłki Nożnej odnośnie zachowania Bartosza Frankowskiego i Tomasza Musiała nie trzeba było długo czekać. Dzień po wypłynięciu afery już PZPN wystosował komunikat, w którym poinformował o zawieszeniu arbitrów na trzy miesiące. Sędzia Frankowski postanowił za pośrednictwem Kanału Sportowego przeprosić za ten incydent i nadać sytuacji nieco szerszy kontekst przyznając, że był to głupi wybryk.
— Chciałem wykorzystać ten środek przekazu, by wszystkich państwa, całe środowisko piłkarskie, po ludzku, bardzo pokornie, z głową schyloną bardzo nisko, przeprosić za te wydarzenia. Jest nam niezmiernie przykro. Nie jestem w stanie podać logicznych argumentów, bo tego typu sytuacje mają niestety niewiele z logiką wspólnego. Niestety wydarzyło się i bardzo, bardzo pokornie państwa przepraszamy za tego typu wydarzenia – zaczął Frankowski.
— Co do komunikatu: tak, słyszeliśmy o tym. Znowu powtórzę słowo “pokornie” – pokornie przyjmujemy tę decyzję dyscyplinarną. Pewnie nie jest ostatnią, liczymy się z tym, natomiast gdzieś w tym wszystkim chcielibyśmy, jeśli możemy poprosić, o pamiętanie, że był to głupi wybryk. To było nieodpowiedzialne zachowanie, ale nie byliśmy agresywni, nikomu nie wyrządziliśmy żadnej krzywdy, to była tylko głupia zabawa, o której konsekwencjach w danym momencie po prostu nie myśleliśmy. Dobrze by było, gdyby to w państwa odbiorze tej sytuacji było to zapamiętane. Powtarzam jednak jeszcze raz: nie powinno dojść do tej sytuacji i jest nam niezmiernie przykro – zakończył 37-letni sędzia.