Czołowi arbitrzy przegięli z imprezowaniem
Wtorkowe informacje, do których dotarło TVP Sport szybko obiegło piłkarską przestrzeń internetową. Bartosz F. i Tomasz M., którzy mieli pracować przy wieczornym meczu pomiędzy Dynamem Kijów i Rangersami w eliminacjach Ligi Mistrzów, zostali zatrzymani przez policję.
Obaj mieli we krwi grubo ponad promil alkoholu, a do tego dokonali kradzieży znaku drogowego, przemieszczając się z nim w kierunku jednej z galerii handlowych. Arbitrzy zostali wykreśleni z listy sędziów na mecz, a TVP Sport dodało, że ich kontrakty zostaną zerwane.
Europejskie media reagują na skandal
Brytyjski serwis “talkSPORT” napisał w materiale na swojej stronie internetowej, że sędziowie VAR “zostali aresztowani z dziwnego powodu“. W dalszej części artykułu ze szczegółami opisano całe zdarzenie i zaznaczono, że sędziowie nie będą pracować przy meczu Dynama Kijów z Rangersami.
Serwis “DailySports” napisał z kolei, że to nie piłkarze ani trenerzy, a “polscy sędziowie byli kluczowymi osobami przed meczem“. Dopisano, że “wpadli w tarapaty“, a precedens, na skutek którego zostali zatrzymani, określono jako “dość niezwykły“.
Incydent nie umknął również uwadze dziennikarzom “The Sun”. W tytule materiału na ten temat napisano, że “mecz Rangersów w Lidze Mistrzów pogrążył się w chaosie“. – Szkocki gigant zmierzy się z Dynamem Kijów w meczu europejskich rozgrywek, jednak kontrowersje pojawiły się już zanim piłka została kopnięta – czytamy w treści.
“Scottish Daily Express” napisał natomiast, że “dwóch sędziów VAR zostało aresztowanych za pijacką szaleńczą zabawę w noc poprzedzającą decydujący mecz“. W dalszej części materiału zrelacjonowano przebieg zdarzeń, a także zaznaczono, że arbitrzy zostaną zastąpieni przez Tomasza Kwiatkowskiego i Pawła Malca.