Feio nie szuka winnych
Legia źle weszła w niedzielny mecz, co potwierdziła bramka stracona już w 20. minucie. Jej autorem był Michał Chrapek. Gospodarze zdołali co prawda wyrównać jeszcze przed przerwą za sprawą Blaza Kramera, jednak druga połowa należała już do gliwiczan, co udokumentowali strzelając w w 85. minucie zwycięskiego gola, którego autorem był Tihomir Kostadinov.
Po spotkaniu na trybunach dało się wyczuć spory zawód i złość fanów z powodu takiego a nie innego jego rozstrzygnięcia. Rozczarowania nie krył także trener stołecznej ekipy, Goncalo Feio, który w wywiadzie pomeczowym nie gryzł się w język.
– Trudno mi wskazać jakieś pozytywy z meczu z Piastem, bo nie byliśmy dobrzy w niczym. Przegraliśmy po fatalnej grze i biorę to na klatę. Mamy kadrę do gry na trzech frontach, teraz musimy to udowodnić na boisku – skomentował szkoleniowiec Legii.
Porażka w niedzielnym meczu zepchnęła ,,Wojskowych” na 4. pozycję w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Piast z kolei dzięki zwycięstwu jest wiceliderem. Pozycję tę może utracić w poniedziałek na rzecz Cracovii lub Widzewa, które zmierzą się ze sobą o godzinie 19:00.