Półtorej godziny wyrównanej walki
Pierwszy set był niezwykle wyrównany. W sumie trwał ponad półtorej godziny, a do rozstrzygnięcia potrzebny był tie-break. Ostatecznie wygrał go Djoković, choć walka była zażarta.
Alcaraz popełniał błędy, lecz nadal był w stanie sprawiać problemy Serbowi. Doświadczony tenisista, nawet gdy prowadził w gemie, często musiał rywalizować z Hiszpanem przy stanie 40:40. Obu zawodników męczyło się w paryskim słońcu, a kibice podziwiali wielkie starcie dwóch klasowych graczy.
Panowie szli łeb w łeb. Gdy gema wygrywał Djoković, po chwili wyrównywał Alcaraz. Mordercza walka doprowadziła do tie-breaku, w którym lepszy był Serb.
Alcaraz nie odpuszczał
W drugim secie krajobraz spotkania nie uległ zmianie. Tenis obu zawodników był niezwykle wyrównany. Żaden z zawodników nie mógł być pewny wygrania gema, nawet jeśli wydawało się, że ma dużą przewagę. Trzeba było ze skupieniem walczyć o każdą piłkę.
Swoim kapitalnym forhendem popisywał się Djoković. Serb był bezkonkurencyjny w tym aspekcie gry. Z czasem zaczął jednak popełniać więcej błędów. Inicjatywę przejął Alcaraz. Hiszpan powoli budował swoją przewagę. Wyszedł nawet na prowadzenie 5:4. Jego rywal nie złożył jednak broni i doprowadził do tie-breaka.
Złoty Novak Djoković
W nim Djoković pewnie zmierzał do triumfu. Ostatecznie serbski tenisista wygrał 7:2. Po zakończonym meczu padł na kort, wzruszył się i świętował piękne zwycięstwo.
To jego pierwszy złoty medal igrzysk olimpijskich w karierze. Wcześniej Serb zdobył “tylko” brąz na turnieju w Pekinie w 2008 roku. W Paryżu nie miał sobie równych.