Chmielewski tuż za podium
Już w półfinale reprezentant Polski pokazał się z bardzo dobrej strony i zasłużenie zameldował się w wyścigu decydującym o medalach. Chmielewski zajął w swoim wyścigu trzecie miejsce z czasem 1:54.28, a w łącznej klasyfikacji był szósty, co dało mu przepustkę do finałowej rywalizacji.
W środowym finale 20-latek popłynął jeszcze szybciej niż w poprzednim wyścigu. Dopłynął z rezultatem 1:53.90, co ostatecznie dało mu czwarte miejsce. Do trzeciego Ilyi Kharuna stracił 0,90 s. Triumfował Francuz Leon Marchand, a drugi był Węgier Kristof Milak.
Niebywałe osiągnięcie Marchanda
Finał na 200 metrów stylem motylkowym był popisem w wykonaniu Marchanda. Przy ostatnim nawrocie Francuz miał sporą stratę do reprezentanta Węgier, ale na ostatnich metrach zaprezentował niebywałą wytrzymałość i szybkość. Czas 1:51.21 to z kolei nowy rekord olimpijski na tym dystansie.
Jakby tego było mało, dla Francuza był to trzeci złoty medal w Paryżu i trzeci najlepszy wynik w historii igrzysk. Wcześniej wywalczył złoto 400 m stylem zmiennym (4:02.95), a także wygrał na 200 m stylem klasycznym (2:05.85). Marchand został dopiero trzecim pływakiem w historii, który jednego dnia sięgnął po dwa złota – po Walterze Bathe (1912 rok) i Kornelii Ender (1976 rok).