Szymańska staje w obronie rywalki
Angelika Szymańska była wymieniana jako kandydatka do zgarnięcia złotego medalu w judo podczas tegorocznych igrzysk olipmijskich. Ostatecznie turniej nie poszedł po jej myśli, gdyż odpadła już w 1/8 finału przez pryzmat przegranego pojedynku z Meksykanką Priscą Awiti Alcaraz. W następnych godzinach po zakończeniu starcia w mediach społecznościowych niektórzy zaczęli poruszać temat płci przeciwniczki Szymańskiej. Sugerowano, że musiała mierzyć się z biologicznym mężczyzną.
Polska judoczka postanowiła stanąć w obronie swojej koleżanki rozwiewając wszelkie wątpliwości. Zaapelowała w mediach społecznościowych o zaprzestanie hejtu w stronę Meksykanki. Przyznała, że zna się z nią od lat i doskonale wie, że to kobieta, która w pełni zasłużyła na ostatnie zwycięstwo.
— Rozumiem, że niektóre wiadomości miały na celu pocieszyć mnie i podnieść na duchu, jednak nie akceptuję i nie popieram żadnych form hejtu, który spływa na moją przeciwniczkę. W jej przypadku wszelkie oskarżenia i insynuacje są nietrafione. Znamy się od lat, trenujemy na razem na campach międzynarodowych i wiem, że Prisca jest pracowitą i zdeterminowaną kobietą, która w pełni zasłużyła na swój wczorajszy sukces – napisała Angelika Szymańska na Facebooku.
Prisca Awiti Alcaraz ostatecznie dotarła aż do finału. Tam przegrała jednak z Andreją Leski, reprezentantką Słowenii. Meksykanka zakończyła więc igrzyska olimpijskie zgarniając srebrny medal.