Legia osłabiona przed meczem z Caernarfon Town
W zeszły czwartek Legia Warszawa bez problemów poradziła sobie z walijskim Caernarfon Town. Mimo nieco słabszego początku legioniści zapewnili sobie sześciobramkową zaliczkę przed rewanżem. Awans do następnej rundy Ligi Konferencji jest zatem formalnością. Korzystając z okazji Goncalo Feio chce dać odpoczynek kluczowym piłkarzom stołecznej ekipy. Portugalski trener przedstawił listę zawodników, którzy nie znaleźli się w samolocie do Walii. Jest ona naprawdę długa.
– W Warszawie zostają: Marcel Mendes-Dudziński, Juergen Elitim, Marco Burch, Claude Goncalves, Steve Kapuadi, Paweł Wszołek, Ruben Vinagre, Luquinhas, Marc Gual, Blaz Kramer, Rafał Augustyniak i Migouel Alfarela, który nie jest jeszcze zgłoszony do rozgrywek – wymienia.
Na boisku w Bangor nie zobaczymy więc żadnego z piłkarzy, którzy wpisali się na listę strzelców w Warszawie. Feio może za to wprowadzić na plac boju kilka nowych twarzy. Portugalczyk otwarcie przyznał, że z Caernarfon Town szansę debiutu mogą otrzymać zarówno młodzi gracze, jak i długo wyczekiwane postaci.
– W bramce może wystąpić Gabriel Kobylak. Możliwe są także debiuty Sergio Barcii, Jakuba Adkonisa, czy Jean-Pierre’a Nsame. Jest szansa, aby wystąpił także Jakub Żewłakow – twierdzi.
Wiele wskazuje na to, że w starciu z Kanarkami obejrzymy eksperymentalną jedenastkę Legii Warszawa. Mecz rozpocznie się 1 sierpnia (czwartek) o godzinie 19:00.