Mecz jak z filmu Hitchcocka
Spotkanie pomiędzy Manchesterem United a Liverpoolem miało wszystko, czego oczekuje fan piłki nożnej: atmosfera na trybunach, zwroty akcji i mnóstwo bramek. Pierwszy gol padł już w 10 minucie. Scott McTominay dobił strzał Alejandro Garnacho, pokonując tym samym Caoimhina Kellehera. Nie zrobiło to jednak większego wrażenia na podopiecznych Jurgena Kloppa, którzy od razu zabrali się za odrabianie strat. Piłka wpadła do siatki w 37 minucie, lecz po interwencji VAR sędzia John Brooks uznał, że Wataru Endo był na spalonym. Piłkarze Liverpoolu dopięli swego tuż przed przerwą. Rykoszet po strzale Alexisa Mac Allistera zmylił Andrę Onanę na tyle, że Kameruńczyk nie zdążył już dopaść do futbolówki, zanim ta przekroczyła linię bramkową.
To nie był jednak koniec wrażeń w pierwszej odsłonie. W doliczonym czasie z groźnej pozycji uderzał Darwin Nunez. Andre Onana zdołał obronić jego strzał, lecz wobec dobitki Mohameda Salaha był już bezradny. Manchester United do szatni schodził w fatalnych nastrojach.
W drugiej połowie to Liverpool był dużo bliżej zdobycia bramki. Świetne okazje miał zarówno Nunez, jak i Mac Allister. W 87 minucie stało się coś niespodziewanego – Manchester United zdołał doprowadzić do wyrównania. Po zamieszaniu w polu karnym piłka dotarła do Antonego, który strzelił swojego dziesiątego gola w barwach “Czerwonych Diabłów”. Stało się jasne, że do wyłonienia zwycięzcy potrzebna będzie dogrywka.
Pod koniec pierwszej części dogrywki miał miejsce kolejny zwrot akcji. Liverpool kolejny raz objął prowadzenie w starciu gigantów. Znów pomógł rykoszet, tym razem po uderzeniu Harveya Elliotta zza pola karnego. Manchester United nie zamierzał się jednak poddawać. W 112 minucie wyrównującego gola zdobył Marcus Rashford. Gdy już wydawało się, że czeka nas konkurs rzutów karnych, piłkarze Erika ten Haga wykonali ostatni zryw. Po wzorcowo przeprowadzonym kontrataku bramkę na 4:3 strzelił wprowadzony z ławki Amad Diallo. Liverpool był bardzo bliski wygrania tego szalonego meczu, ale ostatecznie to Manchester United zagra w półfinale Pucharu Anglii.