Prachnio i Brzeski z porażkami na UFC 304
Poczet polskich zawodników w najlepszej organizacji świata jest naprawdę szeroki. Znajdziemy w nim nie tylko mistrzów jak Błachowicz czy Gamrot, ale także nieco mniej medialne nazwiska. I w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu, podczas UFC304 oglądać mogliśmy dwóch mniej medialnych zawodników.
Jako pierwszym w okrągłej klatce UFC zameldował się Łukasz Brzeski. I niestety nie była to długa walka. Anglik, Michael Parkin potrzebował zaledwie trzech minut pierwszej rundy, żeby znokautować naszego zawodnika. To była piąta potyczka Brzeskiego w najlepszej organizacji świata, ale jego bilans wygląda fatalnie – 1 zwycięstwo i 4 porażki.
Nieco więcej czasu przewalczył w nocy Marcin Prachnio. Choć i tu nie ma zbyt wielu powodów do radości. Polak na dwie minuty przed zakończeniem trzeciej rundy musiał uznać wyższość Modestasa Bukauskasa i odklepać po założonej dźwigni.