HomePiłka nożnaMotor pokonuje Lechię po dwóch szybkich ciosach. Pierwsze zwycięstwo beniaminka!

Motor pokonuje Lechię po dwóch szybkich ciosach. Pierwsze zwycięstwo beniaminka!

Źródło: Własne/Canal+ Sport

Aktualizacja:

W piątkowym meczu 2. kolejki PKO BP Ekstraklasy Lechia Gdańsk przegrała na własnym boisku 0:2 z Motorem Lublin. O wyniku przesądziły dwa olbrzymie błędy defensorów Lechii.

Lechia Gdańsk - Motor Lublin

PressFocus

Pierwsza połowa pozbawiona emocji

Od pierwszych minut spotkania widać było, że grają ze sobą beniaminkowie, a więc drużyny, które zwykle szanują każdy punkt. Sytuacji było bowiem jak na lekarstwo. W zespole Lechii należy wyróżnić Camillo Menę, który uprzykrzał życie Filipowi Lubereckiemu. Po trudnym początku meczu do głosu wreszcie doszedł Motor Lublin. W 27. minucie umiejętności bramkarza gdańszczan przetestował Bartosz Wolski.

Obie drużyny szukały swoich szans na zdobycie gola głównie po strzałach z dystansu. W końcówce pierwszej odsłony tego starcia bliżej bramki przeciwnika wreszcie przedostał się Bogdan Wiunnyk. Stojący w polu karnym snajper triumfatora I ligi uderzał z ostrego kąta, lecz jego strzał przeleciał obok słupka. Odpowiedź Motoru nadeszła kilka minut później. Po odegraniu Mbaye Ndiaye w niezwykle dogodnej sytuacji znalazł się Samuel Mraz. Słowak pomylił się, choć uderzał praktycznie z dziesiątego metra. Po pierwszej odsłonie meczu na tablicy wyników widniał zatem bezbramkowy remis.

Koncert Motoru Lublin w drugich 45 minutach gry

W drugą część spotkania nieco lepiej weszła ekipa Szymona Grabowskiego. W 52. minucie dobrą okazję na objęcie prowadzenia miała Lechia. Po podaniu Tomasa Bobcka na listę strzelców mógł wpisać się Tomasz Neugebauer, lecz młodzieżowy reprezentant Polski nie potrafił skierować piłki w stronę bramki.

Wiele wskazywało na to, że w tym meczu nie zobaczymy już ciekawszych sytuacji. Zmieniło się to dopiero w 72. minucie. Fatalną postawę defensywy Lechii wykorzystał zupełnie niepilnowany Bartosz Wolski. Pomocnik podał do Samuela Mraza, a ten zmazał plamę po pudle z pierwszej połowy.

Niecałe 120 sekund później Motor powiększył swoją przewagę. Piłkarze Mateusza Stolarskiego wykonali akcję bardzo podobną do tej, która dała im pierwszego gola. Tym razem w roli asystującego wystąpił Michał Król, a Bogdana Sarnawskiego strzałem z pierwszej piłki pokonał Piotr Ceglarz.

Zespół z Gdańska próbował jeszcze zdobyć bramkę kontaktową. W ostatnich minutach meczu z siedemnastu metrów strzelał wspomniany wcześniej Mena, lecz o golu nie było mowy. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Motoru Lublin. Jeśli chodzi o piłkarzy Lechii, był to ich pierwszy mecz w Gdańsku po powrocie do Ekstraklasy. Jedno jest pewne – zgromadzeni na Polsat Plus Arenie gdańscy kibice nie mogą być zadowoleni z postawy swoich ulubieńców.

Lechia Gdańsk – Motor Lublin 0:2

Gole: Mraz 72′, Ceglarz 74′

Żółte kartki: Sezonienko, Chindris – Kubica, Luberecki

Wyjściowy skład Lechii: Sarnawskij – Piła, Chindris, Gueho, Kałahur – Żelizko – Mena, Neugebauer, Kapić, Wiunnyk – Sezonienko

Wyjściowy skład Motoru: Brkić – Wójcik, Bartos, Rudol, Luberecki – Kubica, Gąsior, Wolski – Ceglarz, Ndiaye – Mraz

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Okno transferowe zamknięte, ale Legia ma jeszcze jeden cel!
Polska zorganizuje finał europejskich rozgrywek! “Mamy to”
Koszmarne wieści ws. Kamila Glika. “Kolejne problemy”
Podolski wściekły na piłkarza Legii! Niemiec nie gryzł się w język!
Frederiksen wściekły na Ekstraklasę! Grzmi: To nie fair
Adrien Rabiot znalazł nowy klub! Francuz wrócił do Serie A!
Chelsea może mieć poważne kłopoty. Usłyszała aż 74 zarzuty
Michał Szromnik: Na tabelę spojrzę po sezonie. Najważniejsze, aby Śląsk punktował [WYWIAD] 
Legia dostała kolejną ofertę transferu. Niebawem finalizacja
Nietypowy problem kibicowski na meczu z Finlandią. PZPN reaguje