Kurek odpowiada krytykom przed Igrzyskami Olimpijskimi
Ekipa prowadzona przez Nikolę Grbicia jedzie do Paryża z poważnymi szansami na zdobycie medalu. W zeszłym roku Biało-czerwoni wygrali mistrzostwa Europy. Mimo tego osiągnięcia widać, że Polacy nie są obecnie w najlepszej formie. W pierwszym meczu towarzyskim przed igrzyskami przegrali z Japonią 2:3. Dzień później zagrali ze Stanami Zjednoczonymi. Mecz zakończył się zwycięstwem polskich siatkarzy, choć trzeba wspomnieć, że pokonali rywala dopiero w pięciu setach.
Te wyniki sprawiły, że niektórzy kibice zaczęli krytykować reprezentację Polski. Bartosz Kurek uważa, że może to nawet… pomóc Biało-czerwonym.
– Myślę, że to było bardzo odświeżające dla nas – usłyszeć, że nie jesteśmy faworytem i że wiele osób w nas wątpi. To fajna odmiana po tylu latach słodkości. Bardzo przyjemnie było przeczytać, że niektórzy przestają w nas wierzyć. To było bardzo fajne przeżycie. Takie odświeżające po tej ostatniej erze, gdy wszyscy nam słodzili – twierdzi.
Doświadczony siatkarz wie, o czym mówi. W Paryżu zagra na swoich czwartych Igrzyskach Olimpijskich. 35-latek znalazł się w składzie zespołu, który podczas turnieju olimpijskiego zmierzy się z Egiptem (27.07, 17:00), Brazylią (31.07, 9:00) i Włochami (3.08, 17:00).