Jacek Magiera po meczu z Rygą
Wrocławianie nie dali rady łotewskiej Rydze i przegrali pierwszy mecz 0:1. Śląsk nie był sobą zwłaszcza w pierwszej połowie, kiedy to zostali zdominowani przez bardziej doświadczonych przeciwników. Wyjazdową porażkę skomentował na konferencji prasowej trener WKS-u – Jacek Magiera.
– Z pewnością rywale zasłużenie wygrali. Zdominowali nas zwłaszcza w pierwszej połowie będąc lepszym w aspekcie działań indywidualnych. Z kolei my byliśmy zbyt spięci i nie realizowaliśmy ustalonych zadań przed meczem. Przy stracie bramki mogliśmy i powinniśmy się zachować lepiej. Później szukaliśmy nowych rozwiązań m.in ściągając z boiska Serafina Szotę. Myślę, że zmiany dały dużo świeżej krwi i grało nam się lepiej. Dopiero wtedy prezentowaliśmy się tak jak sobie założyliśmy. Niestety nie dało nam to konkretów w postaci bramki wyrównującej – mówił na konferencji pomeczowej trener Śląska Wrocław.
– Sądzę, że za dużo graliśmy emocjami. Nie mieliśmy czystej głowy oraz luzu w poczynaniach. To powodowało szereg błędów czy niewymuszonych strat oraz utrzymania się przy piłce. Nie radziliśmy sobie z agresywnym doskokiem przeciwnika, który wychodził na nas wysoko i skutecznie. Natomiast nie chcę rozliczać nikogo indywidualnie, ale drużynowo. Wierzę, że jesteśmy w stanie odwrócić losy tego dwumeczu podczas przyszłotygodniowego rewanżu – mówił przekonany Jacek Magiera.