Łukasz Masłowski o celach transferowych Jagiellonii
Jagiellonia suchą stopą przeszła przez premierowe spotkanie w tegorocznych eliminacjach do Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski będąc o wiele lepszym od swojego rywala z Litwy, wygrali 4:0 i z optymizmem mogą spoglądać na najbliższą przyszłość. Po meczu, wywiadu dla Kanału Sportowego udzielił dyrektor sportowy białostoczan – Łukasz Masłowski.
*Reklama
Skorzystaj z ZAKŁADU BEZ RYZYKA do 100 zł w STS! Zarejestruj się z kodem KSVIP
Sprawdź18+ | Hazard może uzależniać | Graj legalnie
– Na początku myślałem, że potencjalnych nowych graczy może przyciągnąć chęć pokazania się w pucharach. Jednak nie do końca tak jest. Chcieliśmy i próbowaliśmy poczynić wszystkie ruchy do klubu przed startem sezonu, ale się to nie udało. Walczymy cały czas, choć jak dotąd mało skutecznie. Chciałem, żeby te transfery były już domknięte i zostawić sobie jeden na koniec, ale nie poszło to po mojej myśli. Prowadzimy rozmowy i głęboko wierzę, że dwóch piłkarzy do nas dołączy. Zdajemy sobie sprawę, że ta kadra musi być szersza i mocniejsza – mówił w Kanale Sportowym Łukasz Masłowski.
– Priorytetem jest nowy skrzydłowy. Najlepiej jakby mógł z powodzeniem radzić sobie na dwóch pozycjach. Liczę, że znajdziemy takiego zawodnika, który będzie pasować do podanego przeze mnie profilu. Jeśli będziemy mieć już gwarancję gry na trzech frontach to trafi do nas ktoś jeszcze. Wtedy decyzja będzie prostsza, gdyż kadra musi być szersza z uwagi na zwiększoną liczbę spotkań. Nieważne czy będziemy grać w Europie, wciąż potrzebujemy jeszcze dwóch piłkarzy dołożyć. Nie będziemy działać pod presją czasu, chcemy to przemyśleć i zminimalizować ryzyko pomyłki przy potencjalnym transferze – podsumował dyrektor sportowy mistrza naszego kraju.
Cały program poświęcony rywalizacji Jagiellonii w eliminacjach do Ligi Mistrzów dostępny do obejrzenia po kliknięciu w poniższy link