HomePiłka nożnaHitowy transfer w Hiszpanii blisko. Król strzelców zmienia drużynę

Hitowy transfer w Hiszpanii blisko. Król strzelców zmienia drużynę

Źródło: Fabrizio Romano

Aktualizacja:

Atletico Madryt zbliża się do podpisania umowy z Artemem Dowbykiem – informuje Fabrizio Romano. Ukraiński napastnik uzgodnił już warunki kontraktu osobistego z ekipą Diego Simeone.

Artem Dovbyk

PressFocus

Dowbyk przechodzi do Atletico

Po odejściu Alvaro Moraty do Milanu stało się jasne, że Atletico Madryt będzie potrzebować nowego napastnika. W ostatnich tygodniach wymieniało się kilka nazwisk, najwięcej mówiło się o Artemie Dowbyku i Julianie Alvarezie. Wiele wskazuje na to, że sfinalizowane zostanie podpisanie pierwszego zawodnika.

Artem Dowbyk uzgodnił już bowiem warunki kontraktu osobistego z ekipą Diego Simeone i jest gotowy do przeprowadzki, jak donosi Fabrizio Romano. Dodaje on, że „Materace” muszą dogadać z Gironą ostatnie szczegóły dotyczące struktury płatności, tak by klauzula odstępnego (40 milionów euro) została wypłacona w odpowiednich warunkach. Następnie, po przypieczętowaniu umowy, dojdzie do transferu.

Królem strzelców minionego sezonu LaLiga został właśnie Artem Dowbyk. 27-letni napastnikowi udało się strzelić 24 gole oraz zanotować 8 asyst w 36 ligowych spotkaniach. Jest aktualnie wyceniany przez portal Transfermarkt na 35 milionów euro.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Niesamowite pochwały dla Kiwiora. „Nie ma drugiego takiego obrońcy”
Fantastyczna akcja kibiców i fundacji Widzewa Łódź. Aż 2700 paczek i prezentów
Polonia Warszawa blisko transferu. Posiłki z Ekstraklasy
Radomiak Radom jednak go nie chce. Fałszywy alarm
Górnik Zabrze napotkał problem. Ligowy rywal zgłosił się po tego samego piłkarza
Wisła Płock uspokoiła kibiców. Bardzo ważne ogłoszenie
Barcelona chce tego zawodnika! Kibice namawiają go do transferu
Liverpool wydał komunikat ws. gwiazdy. Ważne wieści dla reprezentacji Polski
Napoli z pierwszym trofeum w sezonie! Nie dali szans przeciwnikowi
FC Porto wciąż niepokonane! Co za zwycięstwo! Zagrał tylko jeden Polak