Przebieg starcia
Pierwsza runda stała pod znakiem prób wyprowadzania frontalnych kopnięć przez zawodnika z Olsztyna. Z kolei Gruzin za wszelką cenę starał się doprowadzać do klinczu oraz chwytać Polaka za nogę. W drugiej odsłonie pogromca Sebastiana Przybysza skupił się na udaremnianiu prób skracania dystansu.
Trzecia odsłona zaczęła się od kolejnego klinczu. Jojua szybko sprowadził, ale Polak zdołał przejąć kontrolę i znalazł się za plecami przeciwnika. Wikłacz próbował zastosować duszenie zza pleców, jednak jego rywal był bardzo uważny.
W czwartej rundzie pretendent zaczął odczuwać trudy tego pojedynku, a Polak osiągnął znaczną przewagę – zdecydowanie prowadził na punkty. Ostatnia część pojedynku rozpoczęła się chaotycznie, gdy Wikłacz natychmiast przeniósł walkę na matę i zajął pozycję za plecami przeciwnika. Po pięciu rundach walki Jakub Wikłacz pokonał Zuriko Jojuę przez jednogłośną decyzję sędziów (50-45, 49-46, 48-47)