Świderski broni swojej decyzji o transferze do Hellas
Po przejściu do Charlotte FC zimą 2022 Karol Świderski szybko stał się gwiazdą zespołu z Karoliny Północnej. Coraz głośniej mówiło się o tym, że Polak opuści MLS. 27-latek dopiął swego w lutym tego roku. Dość nieoczekiwanie trafił do grającego w Serie A Hellas Verona na zasadzie wypożyczenia. “Świder” nie podbił jednak włoskich boisk. W barwach Hellas zagrał 15 meczów, w których strzelił tylko dwa gole.
Latem napastnik reprezentacji Polski wrócił do Charlotte FC. Choć niektórzy kibice amerykańskiego klubu spodziewali się, że Świderski nie będzie chciał wrócić do zespołu, sam zainteresowany jest gotów pomóc drużynie.
– Być może moje wywiady przed zimowym okienkiem transferowym nie zostały dobrze przyjęte. Mówiłem, że chcę grać w jednej z czołowych europejskich lig. Myślę, że to normalne. Każdy piłkarz chciałby spróbować gry przeciwko najlepszym graczom na świecie. Dobrze zrobiłem idąc do Włoch, ale teraz cieszę się, że jestem tu z powrotem. Nigdy nie mówiłem, że chcę odejść z Charlotte. Kocham ten klub. Daję z siebie wszystko – przekonuje.
“Świder” chce zostać w Charlotte FC
Świderski uważa, że decyzja o przejściu do Hellas nie była podjęta ze względu na kwestie finansowe. Zaznaczył też, że na razie zostaje w Stanach Zjednoczonych.
– Odszedłem na półroczne wypożyczenie, a teraz wróciłem. Oglądałem każdy mecz, rozmawiałem z zawodnikami, więc nie jest tak, że ten klub przestał mnie obchodzić. Nie zmieniłem klubu ze względu na pieniądze. […] Nie myślę o kolejnym transferze – twierdzi.
Charlotte FC zajmuje obecnie szóste miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej MLS. W barwach tego klubu 27-latek strzelił 25 bramek i zaliczył 13 asyst w 70 meczach.