ŁKS może liczyć na swoją młodzież
W trakcie kompletnie nieudanego sezonu w Ekstraklasie kibice ŁKS-u często domagali się jednej rzeczy – odważniejszego stawiania na młodzież. Prędzej czy później dyskusje fanów z biało-czerwono-białej części miasta schodziły właśnie na ten temat. Zdaje się, że w Betclic 1. Lidze ich życzenie w końcu zostanie spełnione.
Pytanie na dziś brzmi – którzy młodzi piłkarze są dziś rozpatrywani docelowo pod kątem gry w pierwszym zespole, a którzy do rezerw?
– Po odejściu Oskara Koprowskiego szukaliśmy zawodnika, który mógłby go zastąpić. Jest z nami Maksymilian Rozwandowicz, jest Aleksander Ślęzak. Mamy właściwą mieszankę doświadczenia i młodości – powiedział na konferencji prasowej Konrad Gerega.
Aktualny szkoleniowiec drugiej drużyny został zapytany dokładnie o to, jacy zawodnicy są przewidywani do gry cześciej w jego zespole, a jacy powędrują pod batutę Jakuba Dziółki. – Kadra, która pojechała do Woli Chorzelowskiej na obóz w dużej determinuje to, kto jest bliżej jedynki, a kto dwójki – stwierdził.
W tym kontekście warto pochylić się nad wspomnianym składem osobowym zgrupowania. Na Podkarpaciu do sezonu z pierwszą ekipą szykowali się: Łukasz Bomba, Tomasz Kucharski, Mateusz Książek, Aleksander Iwańczyk, Jan Łabędzki, Antoni Młynarczyk, Alan Siwek i Jędrzej Zając.
Gerega wskazał, którzy młodzi piłkarze zaliczyli awans
Poproszony o większy konkret Gerega podkreślił, iż jest to kwestia płynna. – W większości przypadków będzie faza przejściowa, nawet z tego względu, że forma młodych piłkarzy często jest chimeryczna. A my zrobimy wszystko, aby ją ustabilizować – przyznał.
Trener rezerw podał jednak nazwiska dwóch zawodników, którzy mimo młodego wieku są jednoznacznie przewidywani do gry w jedynce. – Młynarczyk i Zając to w tej chwili pierwsza ekipa, a reszta musi walczyć o to, aby zmienić swój status – zakończył.