Real nie będzie już szukał transferów do środka obrony
Oprócz Kyliana Mbappe, który we wtorek został zaprezentowany jako nowy piłkarz Realu Madryt, Królewscy mieli jeszcze jeden priorytet transferowy. Był nim Leny Yoro z Lille. Władze klubu ze stolicy Hiszpanii wierzyły, że 18-latka stać na to, by być podstawowym obrońcą zespołu przez najbliższe kilkanaście lat. Real popełnił jednak duży błąd. Los Blancos postanowili dać sobie czas, jeśli chodzi o finalizację transferu. Z opieszałości madrytczyków skorzystał Manchester United, do którego wkrótce trafi Yoro.
Wobec niespodziewanej decyzji Francuza Real rozważa dość radykalny krok. Jak twierdzi portal “Relevo”, na Santiago Bernabeu coraz częściej słychać głosy mówiące, że w tym okienku transferowym do ekipy Carlo Ancelottiego nie powinien trafić żaden środkowy obrońca. Choć pod obserwacją znajdują się inni defensorzy, wiele osób z madryckiego środowiska uważa, że 18-latek był absolutnie najlepszym piłkarzem dostępnym na rynku transferowym.
Jeśli Real rzeczywiście nie sięgnie po dodatkowego stopera, Carlo Ancelotti będzie miał do dyspozycji tylko trzech nominalnych defensorów – Antonio Rudigera, Edera Militao i Davida Alabę, który obecnie leczy kontuzję. Na środku obrony może też zagrać Aurelien Tchouameni, lecz Francuz lepiej czuje się w linii pomocy. Jakby tego było mało, tego lata zespół świeżo upieczonego triumfatora Ligi Mistrzów opuścił Rafa Marin, który od przyszłego sezonu zagra w Napoli. Na ten moment obsada środka obrony wydaje się zatem być największym problemem mistrzów Hiszpanii.