Marzenie Bogusza: gra w reprezentacji
Mateusza Bogusza można śmiało nazwać rewelacją sezonu MLS. Fantastycznie prezentuje się w barwach drużyny Los Angeles FC, na której lidera wyrasta. Idą za tym statystyki. Wystąpił w 22 spotkaniach, w trakcie których zdobył 12 bramek oraz zanotował 5 asyst. Znajduje się w czołówce klasyfikacji strzelców ligi amerykańskiej, wraz z Lionelem Messim czy Luisem Suarezem.
Względem wyśmienitej dyspozycji na boiskach za oceanem, część polskiego środowiska piłkarskiego domagała się powołania Mateusza Bogusza do kadry na mistrzostwa Europy. Zawodnik nie znalazł się jednak na liście nominowanych przez selekcjonera Michała Probierza. Jak sam powiedział w przytoczonej rozmowie: nie uwłacza mu to, ale w przyszłości liczy na szansę debiutu w narodowych barwach i dołoży wszelkich starań, aby to się ziściło.
– Selekcjoner jeszcze nie dzwonił. Ale żeby było jasne: nie mam żadnych pretensji, że nie pojechałem na EURO. Kibicowałem kadrze, chciałem, aby wypadła jak najlepiej. Natomiast to oczywiste, że liczę na powołanie, przecież to marzenie każdego grającego w piłkę. To, co mogę zrobić, to grać jak najlepiej i tak ustawić dzwonek w telefonie, żeby nie przegapić momentu, w którym selekcjoner zadzwoni – podsumował Mateusz Bogusz.