Pewne zwycięstwo Jana Zielińskiego i Su-wei Hsieh
Po porażkach Igi Świątek i Huberta Hurkacza na Wimbledonie ostatnią nadzieją polskich kibiców był Jan Zieliński, który grając w parze z Tajwanką Su-wei Hsieh dotarł do finału gry mieszanej na londyńskim turnieju. Polsko-tajwańska para dość nieoczekiwanie spotkała tam meksykański duet Santiago Gonzalez – Giuliana Olmos.
Początek starcia zdecydowanie należał do Zielińskiego i Hsieh. Przełamali oni swoich przeciwników już w pierwszym gemie. W następnych gemach z dużą łatwością utrzymywali swój serwis. Byli też blisko wygrania podania rywali. Mieli dwa break pointy w siódmym gemie, lecz Gonzalez i Olmos wyszli z opresji. Scenariusz powtórzył się chwilę później, lecz tym razem nierozstawionych tenisistów ratowały potężne serwisy Gonzaleza. Choć meksykańska para walczyła z całych sił, nie potrafiła znaleźć sposobu na Polaka i Tajwankę. Wygrali oni pierwszego seta 6:4.
W drugim secie Meksykanie mieli jeszcze większe problemy, jeśli chodzi o utrzymanie własnego podania. Już na samym początku zmagań Zieliński i Hsieh mieli trzy szanse na przełamanie. Dopięli swego w trzecim gemie i zaczęli kontrolować mecz. Gonzalez i Olmos nie byli w stanie im zagrozić. Po przełamaniu przy stanie 4:2 stało się jasne, że zwycięstwo jest kwestią czasu. W decydującym gemie polsko-tajwańska para podkreśliła swoją wyraźną przewagę wygrywając aż cztery punkty z rzędu. To drugie zwycięstwo duetu Jan Zieliński – Su-wei Hsieh na turniejach wielkoszlemowych. W tym roku triumfowali też w Australian Open.
– Jan był fantastyczny. Tego dnia wychodziło mu dosłownie wszystko. Pół żartem, pół serio mogę powiedzieć, że to on powinien zagrać przeciwko Carlosowi Alcarazowi w finale mężczyzn zamiast Novaka Djokovicia – ocenił triumf Polaka Tomasz Smokowski.
Jan Zieliński/Su-wei Hsieh – Santiago Gonzalez/Giuliana Olmos 6:4, 6:2