Krzysztof Kubica podsumował swój ostatni sezon w barwach Benevento
24-latek zapracował na transfer za granicę po sezonie 2021/22, w którym środkowy pomocnik strzelił dziewięć bramek w 30 meczach Ekstraklasy. Zawodnikiem, który wówczas grał w Górniku Zabrze zainteresowało się włoskie Benevento. Latem 2022 Kubica grał już w Serie B. 24-latek nie zaliczył dobrego wejścia do nowej drużyny. W całym sezonie zagrał tylko 14 razy. Rok później było jeszcze gorzej – zaliczył o dwa występy mniej. W całym roku 2024 Polak pojawił się na boisku przez 18 minut. W wywiadzie dla portalu “TVP Sport” pomocnik dał upust swoim emocjom.
– Miałem dość, bo mam za sobą bardzo męczący czas. Wyjechałem, ostatnio nie grałem i nawet nie zbierałem minut. Przyszedł nowy trener i delikatnie mówiąc, zostałem “skasowany”. Wcześniej już też byłem “kasowany”, ale potem byłem tego jeszcze bardziej świadomy. Obojętnie, czego bym nie zrobił, to i tak bym nie miał szans na granie. Ciężko było tego nie dostrzec. Przyszedł nowy trener i mieliśmy gierkę. W kadrze było 22 zawodników. Zamiast grać 11 na 11, grano 11 na 10. Ja stałem z boku i nie uczestniczyłem w tym. Łatwo mogłem pewne rzeczy zauważyć – twierdzi.
Na początku lipca klub, który spadł do Serie C postanowił wypożyczyć zawodnika do Motoru Lublin. Kubica stał się drugim piłkarzem, który w letnim okienku transferowym trafił do beniaminka Ekstraklasy. Wcześniej zespół prowadzony przez Mateusza Stolarskiego wzmocnił słowacki stoper Marek Bartos.