Renard rozchwytywany
Herve Renard szerszej publiczności dał się poznać po mundialu w Katarze, gdzie reprezentacja Arabii Saudyjskiej pod jego wodzą pokonała Argentynę 2:1. Zielone Sokoły mimo świetnego startu na turnieju nie zdołały jednak wyjść z grupy. Po meczu z Albicelestes zespół francuskiego trenera przegrał 0:2 z Polską oraz 1:2 z Meksykiem. Kilka miesięcy po zakończeniu mistrzostw 55-latek zdecydował się opuścić drużynę.
Na początku 2023 roku Francuz polskiego pochodzenia był wymieniany przez media jako jeden z kandydatów do zastąpienia w reprezentacji Polski Czesława Michniewicza. Ostatecznie PZPN postawił jednak na zatrudnienie Fernando Santosa, co z perspektywy czasu nie okazało się trafną decyzją. Renard postanowił natomiast związać się z kobiecą reprezentacją Francji, którą już niebawem także opuści.
Nadchodzące igrzyska olimpijskie mają być ostatnim turniejem 55-latka w obecnej roli. Po tym turnieju menedżer będzie rozglądał się za nową posadą. Jak przekonuje serwis footmercato.com o zmianę otoczenia nie będzie trudno, ponieważ trener już teraz kuszony jest przez atrakcyjne oferty.
Renard miał już otrzymać ciekawe propozycje dotyczące posad selekcjonera reprezentacji Egiptu, a także Nigerii. Obie oferty opiewają na około 2 miliony euro rocznie. Nieco korzystniejsza finansowo ma być oferta pochodząca od Nigeryjczyków.
Francuz ma już bardzo bogatą historię jeśli chodzi o pracę w Afryce. W przeszłości prowadził tam Maroko, Angolę oraz WKS i Zambię, z którymi po razie zdobywał Puchar Narodów Afryki.