HomePiłka nożnaGary Neville grzmi! “To absolutna hańba”

Gary Neville grzmi! “To absolutna hańba”

Źródło: Daily Mail

Aktualizacja:

“Daily Mail” cytuje Garego Neville’a, który nie zgadza się z decyzją sędziego o podyktowaniu rzutu karnego dla Anglii. Były piłkarz skrytykował arbitra.

Gary Neville

PA Images / Alamy

VAR dał rzut karny Anglikom

Anglia już w 7. minucie spotkania straciła bramkę w starciu z Holandią. Drużynę Ronalda Koemana na prowadzenie wyprowadził Xavi Simons. Synowie Albionu wyrównali jednak po nieco ponad 10 minutach.

Niemiecki sędzia Felix Zwayer podyktował rzut karny dla Anglii po tym, jak faulu dopuścił się Denzel Dumfries. Arbiter najpierw wskazał na rozpoczęcie gry od bramki, ale po konsultacji z VAR-em zmienił decyzję.

“To absolutna hańba”

Sędziego krytykuje Gary Neville. Były obrońca Manchesteru United i reprezentacji Anglii nie zgadza się z decyzją Zwayera. 

Jako obrońca myślę, że to absolutna hańba. Kompromitująca decyzja, szczególnie w meczu o taką stawkę. Obrońca zachowuje się naturalnie i blokuje strzał. Dla mnie to nie jest karny – zdecydowanie stwierdził ekspert ITV.

Finał na horyzoncie

Ten rzut karny mógł jednak okazać się decydujący dla przebiegu spotkania. Anglicy wyrównali, a w doliczonym czasie gry strzelili gola na wagę zwycięstwa.

W wielkim finale zagrają z Hiszpanią. Ten, kto wygra, zostanie mistrzem Europy. Mecz odbędzie się w niedzielę 14 lipca.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Rafał Rostkowski mówi wprost o ręce Wszołka. “Zawiódł VAR”
Borek wskazał potencjalnych następców Probierza. “Jedyni kandydaci”
Salah wprost o swojej przyszłości. Aż nie chce się wierzyć
Ranking najlepszych piłkarzy Barcelony. Odległe miejsce Lewandowskiego
Hit! Real Madryt zainteresowany byłym graczem Radomiaka!
Roy Keane starł się z kibicem. Mocna wymiana zdań [WIDEO]
Flick odzyskał trzech piłkarzy. Dobre wiadomości dla Barcelony
Zawodnik Rakowa wściekł się na Papszuna. Poszło o zmianę
Robert Lewandowski na dłużej w Barcelonie? Media przekonane
Urbański wrócił do gry w Bolonii. Bolesna porażka z Lazio