Lamine Yamal to ewenement
Należy przyznać, że to nie był wymarzony początek spotkania w wykonaniu Hiszpanii. Mało tego – po prostu nic nie szło po ich myśli. Stracony gol, żółta kartka dla Jesusa Navasa, obrońcy emanujący brakiem pewności siebie. Wszystko do momentu, w którym odpowiedzialność za drużynę postanowił wziąć… 16-latek.
Lamine Yamal wyrównał rezultat starcia strzelając gola totalnie z niczego. Nikt mu tego nie wykreował, nikt mu nic nie wystawił, wziął piłkę i zrobił to, co charakteryzuje największych. Podniósł drużynę w kryzysowym momencie, wlał w resztę drużyny nadzieję, a nawet pewność, że ten mecz jeszcze można odzyskać. I to się stało.
Dani Olmo jest magikiem
Po kontuzji Pedriego postawiono przed Danim Olmo zadanie. Zastąpić pomocnika, który charakteryzuje się wręcz idealnym pierwszym kontaktem, który lubuje się w balansie ciałem, w operowaniu w ciasnych przestrzeniach. Ciężko sobie wyobrazić, by ktoś mógł lepiej wejść w tę rolę, niż zrobił to Dani Olmo.
Magicznie nawinął Tchouameniego przy drugim golu. Można krytykować pomocnika Francji za pójście na raz, ale trzeba też uczciwie przyznać, że Olmo zrobił to w sposób wręcz perfekcyjny, że w tym była cząstka magii, wielkiego kunsztu.
To nie był dzień Nico Williamsa
Jules Kounde dał dzisiaj mocną lekcję Nico Williamsowi w pojedynkach 1 na 1. Skrzydłowy Athletiku na osiem podjętych pojedynków na murawie, wygrał zaledwie dwa. Znamienne jednak jest, że gdy jeden ze skrzydłowych Hiszpanii zanotował gorszy mecz, to na swoje barki odpowiedzialność za drużynę wziął ten drugi.
Na podstawie tego turnieju, nawet po gorszym meczu Nico, spokojnie można stwierdzić, że reprezentacja Hiszpanii ma skrzydła z potencjałem na zdominowanie reprezentacyjnego futbolu.
Hiszpania nie musi mieć piłki
Po raz kolejny zauważyliśmy, że mogą być momenty meczu, gdzie Hiszpania oddaje futbolówkę rywalowi i… czuje się z tym komfortowo. Łapią oddech, nabierają dystansu, spokojnie przesuwają. Zero paniki, nerwowych ruchów. Wiedzą, że zaraz nadejdzie moment, w którym oni piłkę odzyskają, że nie muszą na siłę walczyć o odzyskanie posiadania.
To coś nowego i ekscytującego w kadrze Hiszpanii. Staje się ona bardziej elastyczna taktycznie, bardziej wyważona, bardziej zbalansowana. Zespoły, które potrafią wygrywać wielkie turnieje cechuje właśnie spokój we wszystkich fazach meczu. To zaszczepił w tej drużynie Luis de la Fuente.
W tej materii na pewno należy wyróżnić środek pola Hiszpanów. Trzeba dominować rywala na jego połowie? Nie mają problemu. Trzeba oddać piłkę i przesuwać w niskim bloku? OK, robimy. Potrafią dostosować się do wszystkich możliwych warunków spotkania. Rodri z Fabianem Ruizem stworzyli świetny duet pivotów.