Gładka wygrana
Niemiecki tenisista w III rundzie Wimbledonu zmierzył się z Brytyjczykiem Cameronem Norriem. Gracz urodzony w Hamburgu nie napotkał większych problemów w starciu z rywalem z Wysp Brytyjskich. Wygrał gładko 3:0.
Alexander Zverev zajmuje obecnie czwarte miejsce w rankingu ATP. Wyprzedzają go tylko Carlos Alcaraz, Novak Djoković oraz Jannik Sinner.
W kolejnym meczu Wimbledonu niemiecki tenisista zmierzy się z wygranym z pary Taylor Fritz – Alejandro Tabilo.
Nietypowy apel Zvereva
Po zwycięstwie Zverev chwycił za mikrofon i podziękował kibicom za wsparcie. Wypatrzył jednak na trybunach pewnego znanego gościa. Był to Pep Guardiola, który wpadł na Wimbledon, aby obserwować wyczyny najlepszych rakiet na świecie podczas międzysezonowego urlopu.
– To wielkie wyróżnienie grać na tym pięknym korcie oraz naprzeciwko Royal Box. Mamy dziś wielu świetnych gości. Dla mnie Pep Guardiola jest legendą piłki nożnej – Zverev powiedział uśmiechięty, a następnie pomachał trenerowi Manchesteru City.
– Kiedy zobaczyłem Pepa, zestresowałem się. Pep, dziękuję, że przyszedłeś – dodał Niemiec.
– Przy okazji, Bayern Monachium potrzebuje trenera. Jeśli jesteś już zmęczony piłką, możesz też potrenować mnie na korcie tenisowym kiedykolwiek tylko zechcesz – zakończył Zverev z uśmiechem.