Lech Poznań z skompletowanym sztabem szkoleniowym
“Kolejorz” na swoich mediach społecznościowych stworzył nowy hasztag – #NowyWTalii, który użył przy wrzuceniu tajemniczego wideo. Kibice zastanawiali się jakie ogłoszenie na nich czeka. Okazało się, że pierwszym oficjalnym komunikatem jest zakontraktowanie Sindre Tjelmelanda, nowego asystenta Nielsa Frederiksena.
Kibice Lecha Poznań pod ogłoszeniem nie zostawili suchej nitki na władzach klubu. Mocna krytyka spadła na ludzi, którzy podjęli decyzję o robieniu marketingu z zakontraktowania asystenta, gdy powinno to być załatwione już dłuższy czas temu.
— Rok bez transferów a ci robią filmik i hashtag dla asystenta którego łaskawie ogarnęli 2 tygodnie przed startem ligi – napisał jeden z fanów na portalu “X”. — Tak żenującego ogłoszenia jeszcze nie widziałem. Sam zamysł z odkrywaniem kart jest ok, ale nie robi się tego w przypadku asystenta trenera przychodzącego po starcie przygotowań. Jak widać w gabinetach żyją w swojej rzeczywistości – dodał kolejny kibic.
Tjelmeland najwięcej doświadczenia trenerskiego zdobył pracując przez dwa i pół roku jako główny szkoleniowiec norweskiej drużyny IK Star. 34-latek podpisał dwuletni kontrakt z Lechem.
— Rozmowy z Sindre rozpocząłem już kilka tygodni temu, a w tym czasie przez praktycznie cały czas pozostawaliśmy w kontakcie, tocząc wiele wartościowych dyskusji odnośnie jego potencjalnej roli w naszym zespole. To dla mnie ważne, że dzięki swoim kompetencjom idealnie uzupełni sztab. Posiada sporą wiedzę na temat treningu i taktyki, oprócz tego mimo młodego wieku może pochwalić się już niemałym doświadczeniem. Jest ambitny, ciągle szuka nowych możliwości, by się rozwijać, takie nastawienie również stanowi jego silny atut – przyznał Niels Frederiksen, trener Lecha Poznań, cytowany przez oficjalną stronę klubu.