Gorąca atmosfera
Od samego początku meczu Niemiec z Hiszpanią na boisku wrzało. Piłkarze się nie oszczędzali, a angielski sędzia Anthony Taylor nie za bardzo potrafił zapanować nad tym, co działo się na murawie.
Dwa brutalne faule zaserwował w pierwszych minutach meczu Toni Kroos. Niemiecki pomocnik zawdzięcza arbitrowi, że nie zakończył tego spotkania przedwcześnie. Za swoje przewinienia powinien bowiem opuścić boisko już po niecałym kwadransie.
Skutki ostrej gry odczuł Pedri. Pisaliśmy w trakcie spotkania o wielkim pechu Hiszpana, który musiał opuścić boisko z powodu kontuzji.
Rywali nie oszczędzał też Antoni Rudiger. Środkowy obrońca drużyny Juliana Nagelsmanna także w dosadny sposób zatrzymał przeciwnika, za co zobaczył żółtą kartkę.
Niemcy nie pokazali własnych fauli
Organizatorzy tego meczu nie kwapili się do pokazania wymienionych fauli na telebimach stadionowych. Przewinienie Kroosa zostało wyświetlone tylko raz, a faul Rudigera w ogóle nie został zaprezentowany kibicom.
Dla kontrastu, faul Marka Cucurelli pojawił się na ekranie aż pięciokrotnie. Wściekli hiszpańscy dziennikarze zareagowali na tę niesprawiedliwość z wielką złością.