Czy Jakub Moder zasługuje na miejsce w kadrze?
Michał Probierz ogłosił w czwartek wieczorem listę powołanych piłkarzy na marcowe baraże. Reprezentacja Polski w pierwszym meczu zmierzy się z Estonią. W przypadku zwycięstwa decydujące starcie przyjdzie nam rozegrać z Walią lub Finlandią. Pośród powołanych zawodników znalazło się miejsce dla Jakuba Modera, który wrócił do biało-czerwonych po dwóch latach nieobecności.
Powołanie dla pomocnika Brighton wzbudziło gorącą dyskusję w studiu Kanału Sportowego podczas specjalnego programu dot. reprezentacji Polski. Wojciech Kowalczyk zaskoczył stwierdzeniem, że w jego kadrze nie byłoby miejsca dla Jakuba Modera.
– Dla mnie to jest zawodnik, który przyjeżdża na zgrupowanie i nie dostanie ani minuty w żadnym ze spotkań – powiedział Wojciech Kowalczyk.
Na słowa byłego reprezentanta Polski, a obecnie eksperta Kanału Sportowego zareagował Mateusz Borek. Dziennikarz zaproponował zakład dotyczący tego, że Moder jednak wystąpi w meczu z Estonią bądź ewentualnym finale baraży o awans na EURO.
– Ja się zakładam, że dostanie. Załóż się. Zakładam się z Tobą, ponieważ po pierwsze uważam, że do sprawy trzeba podejść bardzo indywidualnie. Myślę, że Modera sztab trenerski traktuje w sposób szczególny, ze względu na potencjał. To jest też zaufanie do niego, pokazanie, że wciąż w niego wierzysz. On nie przyjeżdża z ligi albańskiej czy słowackiej tylko z klubu Premier League. Zastanówmy się, czy Ci piłkarze, którzy są w kadrze, otarliby się o osiemnastkę w Premier League. Tam, gdzie on po wielu miesiącach kontuzji po prostu wchodzi – mówił Mateusz Borek.
Jakub Moder w tym sezonie wrócił do gry po poważnej kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych. Na ten moment pomocnik zagrał w Brighton w bieżącym sezonie 11 spotkań, a na boisku spędził 333 minuty.