Chris Paul wzmocni San Antonio Spurs
39-letni rozgrywający w niedzielę został zwolniony przez Golden State Warriors. Kalifornijska drużyna zdecydowała bowiem nie gwarantować kontraktu Paula na przyszłe rozgrywki. Ten miał zarobić 30 mln dol., lecz Wojownicy zdecydowali, że po jednym sezonie przyszedł czas zakończyć współpracę. Od tygodni spekulowano, że jeśli były all-star zostanie wolnym zawodnikiem, to agresywnie o jego usługi zabiegać będą San Antonio Spurs.
Tak też się stało. Bardzo szybko po otwarciu okienka transferowego – dokładnie o północy czasu polskiego w nocy z niedzieli na poniedziałek – Spurs porozumieli się z Paulem w sprawie umowy na jeden sezon, za który rozgrywający według informacji ESPN zarobi nieco ponad 11 mln dol.
Paul będzie obsługiwał Wembanyamę i Sochana
39-latek to dziś ligowy weteran, dla którego przyszłe rozgrywki będą 20. sezonem w karierze. Paul przez lata był topowym rozgrywającym NBA i jedną z największych jej gwiazd. Do tej pory nie udało mu się jednak zdobyć upragnionego tytułu. Nie stanie się to też w przyszłym sezonie, bo Spurs jeszcze nie są w stanie wskoczyć do ligowej czołówki, ale Paul może im pomóc wykonać krok naprzód. On sam ponoć nie może doczekać się współpracy z Victorem Wembanyamą.
Doświadczony zawodnik jest aż o 19 lat starszy od francuskiego fenomenu, dlatego Paul do Spurs wniesie przede wszystkim ogrom doświadczeń. Stanie się też z miejsca najlepszym rozgrywającym w zespole, a to właśnie na tej pozycji w Teksasie mieli w ubiegłym sezonie kłopoty. Na początku sezonu trener Gregg Popovich eksperymentował z wystawianiem Jeremy’ego Sochana w tej roli, ale po kilku tygodniach szkoleniowiec Spurs się z tego pomysłu wycofał.
“Point God” i długa lista osiągnięć
Paul w minionym sezonie w barwach Warriors był z reguły rezerwowym. Wystąpił w 58 spotkaniach (18 razy od pierwszej minuty), notując średnio 9,2 punktu oraz 6,8 asysty na mecz. “Point God”, jak od lat jest określany ze względu na swoje umiejętności kreowania gry, w trakcie swojej kariery 12 razy wybierany był do Meczu Gwiazd (ostatnio w 2022 roku) i 11 razy do drużyn All-NBA, a w 2021 roku znalazł się wśród 75 najlepszych graczy na 75-lecie ligi. Oprócz tego:
- był najlepszym debiutantem sezonu 2006-05,
- pięć razy wygrywał klasyfikację asyst,
- sześć razy wygrywał klasyfikację przechwytów,
- dziewięć razy był wybierany do grona najlepszych obrońców,
- zdobył dwa złote medale olimpijskie (2008 i 2012),
- rozdał w karierze łącznie 11894 asyst (trzeci najlepszy wynik w historii).
Dla 39-latka będzie to powrót do Teksasu, gdzie w latach 2017-2019 występował dla Houston Rockets. Nauki od doświadczonego rozgrywającego pobierać będzie też Stephon Castle, którego Spurs wybrali z czwartym numerem tegorocznego draftu do NBA. 19-letni obrońca, który kilka miesięcy temu świętował krajowe mistrzostwo akademickie z UConn, ma niezłe zadatki na kreatora gry, dlatego w San Antonio liczą, że będzie pilnym uczniem pod okiem CP3.