Reprezentacja Polski z brązowym medalem
Reprezentacja Polski przystąpiła do meczu o trzecie miejsce w tegorocznej Lidze Narodów po porażce z Francją (2:3). Z kolei Słoweńcy okazali się gorsi od Japończyków (0:3). Areną zmagań (jak podczas całego turnieju finałowego) była łódzka Atlas Arena.
Początek spotkania to wymiana asów serwisowych. Po stronie gospodarzy zapunktował Mateusz Bieniek, a po stronie gości Klemen Cebulj. Przyjmujący Asseco Resovii Rzeszów kilkukrotnie dał się we znaki Biało-Czerwonym w pierwszym secie, a po jednym z jego ataków Słoweńcy mieli do wykorzystania piłkę setową. Ubiegłoroczni zwycięzcy Ligi Narodów najpierw wyrównali stan rywalizacji, a następnie po dwóch udanych blokach rozstrzygnęli seta na swoją korzyść.
Druga partia i Cebulj ponownie nadział się na polski blok (dwukrotnie). Podopieczni Nikoli Grbicia sukcesywnie budowali przewagę, a dzięki asom serwisowym Wilfredo Leona, Jakuba Kochanowskiego (2) oraz Łukasza Kaczmarka wygrali drugiego seta.
Trzeci i zarazem ostatni set był tylko formalnością. Polska zagrywka w dalszym ciągu sprawiała ogromne problemy Słoweńcom, a przy stanie 9:13 trener Gheorghe Cretu poprosił o czas. Interwencja szkoleniowca na niewiele się jednak zdała, ponieważ tuż po powrocie na parkiet Cebulj został zablokowany przez Tomasza Fornala. W kolejnej akcji w jego ślady poszedł Nik Mujanović. Następnie Leon zapunktował z przechodzącej piłki (11:17) i druga przerwa na żądanie ze strony Cretu. Finalnie Polacy wygrali 27:17, a cały mecz 3:0.
Dla Nikoli Grbicia to drugi brąz Ligi Narodów z reprezentacją Polski (2022 rok). W poprzednim sezonie Biało-Czerwoni wygrali cały turniej, a trzecie miejsce zajęli również za kadencji Vitala Heynena (2019).
Słowenia – Polska 0:3 (24:26, 16:25, 17:25)