Grbić ma trudny orzech do zgryzienia
Nikola Grbić początkowo miał ogłosić listę zawodników, którzy pojadą na igrzyska olimpijskie do Paryża po turnieju Ligi Narodów w Lublanie. Jednak selekcjoner postanowił dać sobie przynajmniej tydzień czasu więcej na dokładne przeanalizowanie dostępnych opcji.
Aktualnie Biało-Czerwoni przygotują się do półfinałowego starcia Ligi Narodów przeciwko reprezentacji Francji. Siatkarze mają tym samym szansę na obronę złotego medalu sprzed roku, gdy w wielkim finale okazali się lepsi od USA (3:1).
Były rozgrywający zdaję sobie sprawę, że nie da się wybrać ostatecznej kadry bez rozczarowania niektórych ze swoich podopiecznych. – Jest trudno. Każdy zawodnik z 17 ma na tyle jakości, że może nam pomóc i zasługuje na wyjazd do Paryża. Wiem, jak uczestnictwo w igrzyskach jest ważne dla każdego, dla ich karier. Mamy szanse osiągnąć coś wielkiego i każdy chce być częścią drużyny. Odrzucenie nie będzie łatwe. Zrobimy ze sztabem tak, by stworzyć jak najmocniejszy zespół, ale i tak wiem, że zniszczę czyjeś marzenia – podkreślił 50-latek w rozmowie z portalem sportowefakty.wp.pl.
Polacy poznali już przeciwników na nadchodzącym turnieju olimpijskim. W grupie B przyjdzie im się zmierzyć z Włochami, Brazylią oraz Egiptem.